100, 200 i nawet 1000 zł w bonach!

W tym roku, podobnie jak w poprzednich, bony świąteczne trafiły na rynek i do portfeli. Pracownicy firm, instytucji czy urzędów z niecierpliwością oczekują na hasło z działów finansowych: bony do odebrania!

W tym roku, podobnie jak w poprzednich, bony świąteczne trafiły na rynek i do portfeli. Pracownicy firm, instytucji czy urzędów z niecierpliwością oczekują na hasło z działów finansowych: bony do odebrania!

Niektórzy pracownicy już przygotowują portfele i ustalają budżety domowe pod kątem bonów świątecznych. Często bowiem ten prezent od firmy ma wartość kilkuset złotych.

W tym roku jednak nie wszyscy mogą się cieszyć i planować wydatki z uwzględnieniem bonów. Pozbawieni będą tego m.in. pracownicy zielonogórskiego urzędu miejskiego i urzędu marszałkowskiego. Po prostu w tym roku dla urzędników nie starczyło już pieniędzy na bonusy w ramach funduszu socjalnego. Inni zielonogórzanie mogą liczyć najczęściej na bony o wartości 100 lub 200 zł. Zdecydowanie prym wiodą bony na zakupy w hipermarketach.

Reklama

Trochę lepszą sytuację mają zatrudnieni na Podlasiu. Tu do domowych budżetów można już wliczać kwoty rzędu nawet 1000 zł! Ale to wyjątek. Podlascy urzędnicy czy pracownicy sektora edukacji otrzymają bony o wartości 150-300 zł.

Bony o wartości nawet 1000 zł otrzymają pracownicy podlaskiego przedsiębiorstwa. Kto płaci tak dobrze? Białostocki Polmos. Oczywiście, nie każdy dostanie tak wysoką premię. Decyduje zasada: im mniej zarabiasz, tym więcej dostajesz pieniędzy w bonach świątecznych. Nie wszyscy będą tak hojnie obdarowani. Zazwyczaj ten zastrzyk finansowy jest o wiele skromniejszy - pracownicy urzędów, szkół czy firm otrzymują najczęściej bony o wartości 150-300 zł - jak na przykład w podlaskim urzędzie marszałkowskim. Urząd Miejski w Białymstoku daje pracownikom pod choinkę bony o wartości 240 i 300 zł. Natomiast urzędnicy w Suwałkach otrzymają po 200 zł na głowę.

Pracownicy tzw. budżetówki naukowej dostaną odrobinę więcej. Uniwersytet Jagielloński obdaruje pracowników kwotami 550 zł brutto - przy wyższych dochodach oraz 600 zł brutto - przy niższych. Rektor nie zapomni też o emerytach - byłych pracownikach uczelni. Dostaną odpowiednio po 450 i 500 zł brutto. Nie są to bony, lecz premia gotówkowa.

Uniwersytet Warszawski informuje, że pracownicy o dochodzie do 1 200 zł mogą liczyć na bony o wartości 400 zł netto, a ci zarabiający powyżej tego pułapu na 320 zł netto. Emeryci z UW do swoich portfeli dorzucą po tyle samo - 400 lub 320 zł netto. Emeryci w tym wypadku mogą się cieszyć podwójnie: bony, które otrzymają, nie podlegają opodatkowaniu 19-proc. podatkiem, jak jest to w przypadku bonów dla zatrudnionych w firmach czy instytucjach.

Jak informuje Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, pracownicy tej instytucji staną się niedługo szczęśliwymi posiadaczami gotówkowych świadczeń świątecznych. Tu też decyduje zasada wysokości pensji. Wypłata jest uzależniona od dochodu rocznego za 2004 r. lub 2005 r., proporcjonalnie do czasu zatrudnienia. Przy zarobkach do 1 700 zł brutto pracownik otrzyma bon na kwotę 550 zł, do 3 400 zł - 450 zł, od 3 401 zł - 350 zł. Niezatrudnieni emeryci staną się posiadaczami bonów świątecznych o wartości 50 zł.

Radości z powodu otrzymania bonów nie psuje nawet 19-procentowy podatek, o który zostanie pomniejszona pensja pracownika. Zatem z tytułu bonu o wartości 300 zł z pensji w jednym miesiącu zostanie odjęte 57 zł. Ale bony to dla większości zatrudnionych nie tylko miły i oczekiwany gest ze strony pracodawcy, ale i niezbędny zastrzyk finansowy w okresie przedświątecznym, bo ten - jak wiadomo - obfituje w wydatki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | bony | hasło | emeryci | świąteczne | 100 | 1000
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »