1100 zł dopłaca każdy z nas!

Projekt nowelizacji ustawy o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) został zdjęty z porządku obrad wtorkowej Rady Ministrów z powodu nieobecności na posiedzeniu ministra rolnictwa Marka Sawickiego - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Informację tę potwierdził uczestniczący we wtorkowych obradach rządu wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke. "Premier zdjął ten punkt z porządku obrad, ponieważ nie było ministra Marka Sawickiego ani wicepremiera Waldemara Pawlaka" - powiedział Plocke.

Projekt nowelizacji ustawy o KRUS został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów 4 września. We wtorek miał nad nim obradować rząd. Jest to kolejne przesunięcie terminu dyskusji nad zmianami w systemie emerytalnym rolników. Projekt ten miał być rozpatrywany tydzień temu, ale ze względu, jak tłumaczył Sawicki, na rozpatrywanie ustaw budżetowych punkt ten został odłożony.

Reklama

Projekt zakłada zróżnicowanie składki na ubezpieczenie rolników posiadających powyżej 50 hektarów ziemi. Najniższa składka na KRUS wynosi obecnie (i to się nie zmieni) 63,6 zł miesięcznie (dla gospodarstw poniżej 50 ha), najwyższa (gospodarstwa pow. 300 ha) ma wynosić 305 zł miesięcznie.

Zaproponowana reforma przez resort rolnictwa wzbudza wiele dyskusji. Wielu ekspertów wypowiada się za tym, że reforma jest niedostateczna. Sawicki tłumaczył, że jest to pierwszy etap zmian w ubezpieczeniach rolniczych.

"Na razie PSL zaproponowało pierwszy krok, pierwszy etap, oczywiście niewystarczający i cieszę się, że nasi koalicjanci także to przyznają" - powiedział premier Donald Tusk w poniedziałkowym programie "Kropka nad i" w TVN24.

Minister Sawicki przebywa na Targach Polagra-Food w Poznaniu, gdzie m.in. we wtorek obyło się spotkanie z ministrami rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej.

Projekt reformy KRUS przygotowany przez PSL zakłada zróżnicowanie składki na ubezpieczenie rolników posiadających powyżej 50 hektarów ziemi. Najniższa składka na KRUS wynosi obecnie (i to się nie zmieni) 63,6 zł miesięcznie (dla gospodarstw poniżej 50 ha), najwyższa (gospodarstwa pow. 300 ha) ma wynosić 305 zł miesięcznie. Przypomnijmy ze zaledwie 7,5 proc. wypłacanych rolnikom świadczeń będzie w przyszłym roku pochodzić z ich składek. Obecnie najniższa rolnicza emerytura wynosi ok. 636 zł, a składka kwartalna jest na poziomie 191 zł. Rząd proponuje, aby zamożni rolnicy wpłacili dodatkowo do KRUS tylko 22,5 mln zł. Tymczasem w przyszłorocznym budżecie wydatki administrowanego przez KRUS funduszu emerytalno-rentowego przeznaczono kwotę 17,86 mld zł. To o blisko 1 mld zł więcej niż w tym roku. Na emerytury, renty i zasiłki KRUS przeznaczy 14,16 mld zł, a z otrzymanych z budżetu pieniędzy 3,23 mld zł na sfinansowanie składki zdrowotnej osób mających do niej prawo z tytułu, że są rolnikami, domownikami lub świadczeniobiorcami KRUS. Rolnicy nie są bowiem, jak pozostałe osoby, zobowiązani do opłacania składki do NFZ.

1 proc .zapłaci więcej

KRUS ocenia, że liczba ubezpieczonych, którzy zostaną objęci podwyższoną składką, nie przekroczy 15,5 tys. osób (jest to ok. 1 proc. ubezpieczonych). W KRUS jest ubezpieczonych blisko 1,6 mln rolników. Według premiera Donalda Tuska projekt reformy KRUS w obecnym kształcie jest pierwszym, ale niewystarczającym krokiem, jeśli chodzi o reformę systemu ubezpieczeń społecznych rolników. Zdaniem Tuska, obecnie proponowane zmiany w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego mogą być traktowane jako "pozytywny sygnał, ale w żadnym wypadku finał". Premier chciałby, aby docelowo wysokość składki na ubezpieczenie zależała od dochodów rolnika, a nie od wielkości jego gospodarstwa. Przypomnijmy ze rolnicze emerytury wypłacane są z funduszu emerytalno-rentowego KRUS, jest on głównie subwencjonowany z budżetu państwa.Dotacja budżetowa dla KRUS w 2008 r. wynosi 15,7 mld zł, w tym do Funduszu Emerytalno-Rentowego ok. 10 mld zł.

Naszym zdaniem każdy obywatel dopłaca obecnie do osoby na KRUS-ie ok. 1100 zł rocznie!!!. Obecnie nie ma do tego ekonomicznego ani społecznego uzasadnienia, zdaniem analityków dopłaty do rolnictwa oraz sytuacja na rynku żywności nie skłaniają do takich dotacji. Obecnie to jedynie polityczna decyzja mająca zapewnić politykom przychylność rolniczego elektoratu.

mz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczenie | składka | ubezpieczenia | składki | KRUS | Sawicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »