233 pułapki na nas czekają
Obecnie w Polsce jest remontowanych 233 odcinki dróg na długości ponad 1000 km. Kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość. Jest jednak szansa, że ta fatalna sytuacja na drogach przynajmiej największych polskich miastach wkrótce się poprawi.
Sześć polskich metropolii (Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Łódź, Kraków i Poznań) wyda co najmniej 17,8 mld zł na remonty i budowę nowych dróg oraz na usprawnienie komunikacji miejskiej.
Tymczasem minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział w tym tygodniu że do końca roku zostaną ogłoszone wszystkie przetargi na autostrady. W 2010 roku będą w trakcie budowy - zapewnił.
- Do końca roku zostaną ogłoszone wszystkie przetargi na autostrady, to znaczy, że ostatni odcinek autostrady będzie realizowany po ogłoszeniu przetargu w grudniu. (...) W przyszłym roku wszystkie te najważniejsze, najbardziej oczekiwane drogi w Polsce będą już w trakcie budowy - powiedział Grabarczyk w radiowych "Sygnałach Dnia".
W poniedziałek minister infrastruktury podpisał umowę na finansowanie autostrady A2 Świecko-Nowy Tomyśl. Środki potrzebne na tę inwestycję opiewają na kwotę ponad półtora mld euro - pieniądze mają pochodzić z 3 źródeł: EBI (974 mln euro), 11 międzynarodowych banków komercyjnych (394 mln euro) i z wpłat akcjonariuszy koncesjonariusza (186 mln euro).
Grabarczyk dopytywany, czy oznacza to umocnienie jego pozycji w rządzie, odparł, że nie rozpatruje tego w takich kategoriach. - Ja realizuję rządowy program budowy dróg, w trakcie realizacji tego programu pojawiają się różne zatory, problemy, blokady i ja mam te problemy rozwiązywać i tak postrzegam swoją rolę - mówił.
Dodał, że takim problemem był m.in. kryzys, który zmusił do oparcia nowego systemu zabezpieczenia finansowania autostrad na Krajowym Funduszu Drogowym.
Podkreślił, że oprócz inwestycji drogowych w MI jest przygotowywany "projekt przyszłości - polskiego TGV", który ma połączyć cztery miasta: Warszawę, Łódź, Wrocław i Poznań. - Jest coraz bardziej zaawansowany i sądzę, że w 2014 roku rozpoczniemy już jego budowę - powiedział.
Grabarczyk zapowiedział, że szczegóły cięć budżetowych w jego resorcie będą omawiane na czwartkowym spotkaniu z ministrem w Kancelarii Premiera Michałem Bonim. Nie podając szczegółów, przyznał, że szuka oszczędności wewnątrz resortu oraz w jednostkach mu podległych. "Tu nie mówimy o tysiącach, ale o milionach" - dodał.
W związku z nowelizacją budżetu na drugie półrocze 2009 roku minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że rząd oczekuje dodatkowych oszczędności w resortach na poziomie 3 mld zł. Od ubiegłego tygodnia trwają w tej sprawie rozmowy z poszczególnymi ministrami.
Minister infrastruktury bronił też p.o. dyrektora GDDKiA Lecha Witeckiego, który - jak informowały media - dwukrotnie nie zdał egzaminu wymaganego na stanowisko dyrektora. Grabarczyk pytany, czy decyzje Witeckiego mogą być prawnie podważane z tego powodu, odparł, że zgodnie z opiniami prawnymi nie.
- Nie mogą być i mamy już pierwsze potwierdzenie (tego) w praktyce sądowej. Mamy także opinie, bo wówczas gdy premier powoływał Lecha Witeckiego na funkcję p.o. dyrektora GDDKiA, sprawdziliśmy, czy te decyzje będą skuteczne - powiedział.
Grabarczyk powiedział, że to pod kierownictwem Witeckiego GDDKiA "dokonała wielkiego skoku". - To on przygotował i prowadzi w tej chwili ponad 50 przetargów, to on doprowadził do sytuacji, w której mamy już podpisane umowy na 837 km autostrad, dróg ekspresowych, obwodnic - argumentował.