290 tysięcy euro rocznie to zbyt mała pensja?

Czy 290 tysięcy euro rocznie to zbyt małe wynagrodzenie dla prezesów firm państwowych? Dyskusja na ten temat trwa obecnie w Belgii. Ten limit zaproponował minister, Paul Magnette, ale już słychać głosy niezadowolonych.

O konieczności ustalenia maksymalnego wynagrodzenia dla prezesów firm państwowych mówi się w Belgii od kilku miesięcy, kiedy ujawniono roczną pensję szefa Belgacomu, czyli operatora telekomunikacyjnego. W ubiegłym roku zarobił 2,6 mln euro, co w czasach kryzysu, gdy wiele osób zaciska pasa, wywołało oburzenie.

Ale gdy minister Paul Magnette przedstawił konkretną propozycję ograniczenia zarobków, pojawiły się zastrzeżenia. Otwarcie mówi o tym były prezes belgijskich kolei i były sekretarz stanu, Etienne Schouppe:

- Myślę, że 290 tysięcy euro to pensja zbyt mała, jeśli porówna się ją z zarobkami prezesów w sektorze prywatnym.

Reklama

Według niego, trudno będzie znaleźć dobrego prezesa w spółce państwowej jeśli zaoferuje mu się tak niską pensję. Propozycją ograniczenia zarobków szefów firm państwowych ma się teraz zająć grupa robocza.

Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | Belgia | firmy | Male
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »