30 proc. drożej za gaz i olej
Od 18 kwietnia aż o 30 proc. może zdrożeć gaz w butlach. Planowana jest także bardzo duża podwyżka akcyzy na olej grzewczy, co spowoduje wzrost jego cen. Resort finansów przygotował już projekt rozporządzenia z tym związany.
Ministerstwo Finansów przygotowało rozporządzenie, w którym przewiduje objęcie akcyzą gazu płynnego w wysokości 695 zł za tonę, wykorzystywany do celów opałowych, którym napełnia się butle i zbiorniki. - Projekt rozporządzenia uderza przede wszystkim w najbiedniejsze grupy społeczne. Doprowadzi to do krachu branży gazu płynnego i jest przykładem pogłębiającej się fiskalizacji państwa - alarmuje Polska Organizacja Gazu Płynnego (POGP).
Wprowadzenie akcyzy w wysokości 695 zł za tonę spowoduje wzrost ceny butli gazowej o 10 złotych (w cenach detalicznych z VAT). Przy dzisiejszej cenie butli 34 zł, oznacza to podwyżkę o 30 proc. Cena butli wyniesie średnio 44 złote.
W Polsce jest 4,5 mln gospodarstw domowych korzystających z gazu płynnego w butlach. Odbiorcami tego gazu są w dużej części gospodarstwa domowe o niskim poziomie dochodów, jest on wykorzystywany dość powszechnie na wsi, tam gdzie nie ma doprowadzonego gazu ziemnego. W Polsce jest też około 50 tys. zbiorników na gaz płynny wykorzystywany do ogrzewania domów i do celów produkcyjnych, zwłaszcza w rolnictwie - między innymi w drobiarstwie. Ewentualna podwyżka cen tego paliwa zwiększy koszty funkcjonowania przedsiębiorstw i obniży ich konkurencyjność. - Pomysł Ministerstwa Finansów może wywołać także kolejną falę bezrobocia - przynajmniej kilkanaście tysięcy osób związanych z branżą gazu płynnego pozostanie bez pracy. Firmy działające w tym sektorze stracą bowiem konkurencyjność wobec innych nośników energii i będą zmuszone do zawieszania działalności - stwierdzono w komunikacie POGP.
Wprowadzenie akcyzy na gaz płynny wykorzystywany do celów opałowych resort finansów tłumaczy tym, że nieopodatkowany akcyzą gaz płynny przetankowywany jest na stacjach autogazu (autogaz obłożony jest akcyzą w wysokości 695 zł za tonę), a następnie sprzedawany do napędu pojazdów samochodowych. Przeciwdziałaniem zjawiskom z szarej strefy gospodarki polegającym na wykorzystywania oleju opałowego jako napędowego uzasadniane jest także zrównaniu akcyzy na te paliwa. W sumie na wszystkich tych zmianach budżet chce zarobić rocznie ok. 2,7 mld zł.
Janusz K. Kowalski