34 nowe miasta w Polsce. Rząd zdecydował, przekroczymy nieosiągalną granicę

Rok 2024 przyniesie Polsce rekordową liczbę nowych miast - aż 34 miejscowości zyskają status miejski, podnosząc ogólną liczbę miast w kraju powyżej 1 tysiąca. Choć dla nowych miast nie niesie to za sobą dodatkowych uprawnień, staje się istotnym narzędziem samorządowców do promocji i przyciągania inwestorów.

Od 1 stycznia aż 34 miejscowości uzyskają prawa miejskie, przez co w Polsce liczba miasta wzrośnie do 1013 - podaje "Rzeczpospolita". Zmiany w liczbie miast i granicach administracyjnych gmin w Polsce zazwyczaj wchodzą raz w roku rozporządzeniem Rady Ministrów

W tym roku liczba nowych miast jest rekordowa. Wszystko przez przestój w ostatnich latach spowodowany trudnościami gospodarczymi. Pandemia czy wybuch wojny zmusiły niektórych samorządowców do odłożenia w czasie planów o uzyskanie statusu miasta dla swoich miejscowości, a co za tym idzie - dodatkowego prestiżu.

Reklama

Nowe miasta w Polsce. Będzie ich 1013

Status miasta uzyskują zwykle wykrojone z gmin wiejskich ich "stolice", często z sąsiednimi miejscowościami lub ich fragmentami, co wymaga wytyczenia granic administracyjnych nieraz z dokładnością do numerów geodezyjnych działek - podaje "Rzeczpospolita".

I choć status miasta nie wiążę się z większymi uprawnieniami, ale jak podkreślają samorządowcy, inicjatywa ułatwia włodarzom promocję czy ściąganie nowych inwestorów. - Mam nadzieję, że status miasta ułatwi modernizację miejskiej infrastruktury z zachowaniem jego historycznej nuty - powiedziała dziennikowi Dorota Makówka, wójt prawie 40-tysięcznego Bolesławca na Dolnym Śląsku. 

Aby uzyskać prawa miejskie, miejscowość musi mieć dostatecznie zbudowany miejski układ architektoniczny wraz z infrastrukturą. Do niedawna miejscowość musiała również liczyć minimum 2 tys. mieszkańców, ale poprzedni rząd odstąpił od tego wymogu. 

Najwięcej nowych miast w woj. mazowieckim i łódzkim

Przewagę w procesie uzyskiwania statusu miasta przez wiele lat miały miejscowości z obszaru dawnej Kongresówki. Wszystko przez to, że urbanizacja w centralnej i wschodniej Polsce rozwijała się wolniej niż na zachodzie kraju. Do tego wiele miast straciło prawa miejskie w okresie panowania carskiego, ponieważ wspierały one powstanie styczniowe. 

Nowych miast najwięcej powstanie w dwóch województwach centralnych: łodzkim i mazowieckim.

Od Nowego Roku te miejscowości staną się miastami: 

Kujawsko-Pomorskie: 

  • Bobrowniki - powiat lipnowski, 
  • Kikół - pow. lipnowski,
  • Gąsawa - pow. żniński. 

Lubelskie:

  • Piszczac - pow. bialski, 
  • Turobin - pow. biłgorajski,
  • Czemierniki - pow. radzyński.

Lubuskie:

  • Brody - pow. żarski. 

Łódzkie:

  • Grabów - pow. łęczycki,
  • Kiernozia - pow. łowicki,
  • Białaczów - pow. opoczyński,
  • Żarnów - pow. opoczyński,
  • Inowłódz - pow. tomaszowski,
  • Osjaków - pow. wieluński,
  • Bolesławiec - pow. wieruszowski,
  • Parzęczew - pow. zgierski. 

Mazowieckie:

  • Maciejowice - pow. garwoliński,
  • Głowaczów - pow. kozienicki,
  • Magnuszew - pow. kozienicki, 
  • Ciepielów - pow. lipski, 
  • Sienno - pow. lipski; 
  • Dobre - pow. miński, 
  • Siennica - pow. miński, 
  • Osieck - pow. otwocki, 
  • Gielniów - pow. przysuski, 
  • Odrzywół - pow. przysuski 
  • Przytyk - pow. radomski. 

Opolskie: 

  • Strzeleczki - pow. krapkowicki. 

Podkarpackie: 

  • Bircza - pow. przemyski, 
  • Jawornik Polski - pow. przeworski. 

Śląskie:

  • Przyrów - pow. częstochowski. 

Świętokorzyskie:

  • Gowarczów - pow. konecki, 
  • Bogoria - pow. staszowski. 

Wielkopolskie:

  • Rychtal - pow. kępiński, 
  • Mieścisko - pow. Wągrowiecki. 
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »