50. Forum Ekonomiczne w Davos znów z mocnym polskim akcentem
Swoją obecność zapowiedzieli m.in. prezydent USA Donald Trump, kanclerz Niemiec Angela Merkel, nobliści oraz aktywiści klimatyczni, w tym Greta Thunberg. Do Szwajcarii jedzie prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Jacek Sasin i minister finansów Tadeusz Kościński, a przy Promenade 58 stanie Polski Dom.
Rozpoczynające się we wtorek forum odbędzie się pod hasłem: Partnerzy na rzecz zrównoważonego i spójnego świata. Od pięćdziesięciu lat szwajcarski kurort na kilka dni staje się najbardziej chronionym miejscem na świecie. Snajperzy na dachach, policja na każdym skrzyżowaniu, niezliczone punkty kontrolne, przez które przejdzie się o tyle, o ile pokaże właściwego koloru przepustkę - nie są dla nikogo zaskoczeniem. Od lat Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) pod tym względem wygląda bardzo podobnie. Wszystko za sprawą kilku tysięcy gości z całego świata z pierwszych stron gazet, którzy przejeżdżają do Szwajcarii by dyskutować o kondycji, wyzwaniach i dalszych losach świata.
Davos przyciąga przywódców politycznych, ale też gospodarczych. Są prezydenci, premierzy, zarządzający największymi funduszami inwestycyjnymi na świecie, prezesi banków centralnych, ministrowie finansów, nobliści. Przyjeżdżają liczne reprezentacje globalnych korporacji i największych światowych firm.
W 2017 r. gościem specjalnym w Davos był prezydent Chin Xi Jinping, który w swoim wystąpieniu wskazywał na potrzebę burzenia handlowych murów, tworzenia świata bez granic, bowiem - jak mówił - globalizacja przyniosła więcej dobrego niż złego. Zwracał wtedy uwagę, że "żaden kraj nie wyjdzie zwycięsko z wojny handlowej", a był to przecież czas, gdy o amerykańsko-chińskim napięciu gospodarczym dyskusje dopiero się rozpoczynały. W 2018 r. prezydent Donald Trump przekonywał, że oto świat jest świadkiem odrodzenia silnej Ameryki. "Nigdy nie było lepszego czasu na zatrudnienie, budowę, inwestowanie i rozwój w Stanach Zjednoczonych" - konstatował.
Ale Davos to coś więcej. Globalni przywódcy i biznes dyskutują o problemach, które trawią współczesny świat i w niedalekiej przyszłości mogą mieć destrukcyjny wpływ na globalną gospodarkę, naruszać stabilność i prowadzić do niepokojów społecznych. W tym roku takich bez wątpienia nie zabraknie.
Pięćdziesiąt lat temu, gdy świat dzieliła żelazna kurtyna, a Wschód i Zachód były uwiązane zimną wojną, powstała idea, która przyczyniła się do przełamania impasu i załagodzenia niejednego sporu gospodarczo-politycznego. WEF miał wtedy łączyć, nie dzielić. W Davos Nelson Mandela z prezydentem F.W. de Klerkiem w 1992 r. doszli do porozumienia w sprawie transformacji RPA. Z kolei w 1989 r. odbyły się pierwsze spotkania na szczeblu ministerialnym Korei Północnej i Południowej.
WEF miał od samego początku być platformą do dyskusji i wyznaczać kierunki dla globalnej debaty. Davos przyciąga wielu, ale jednak nie wszyscy biorą udział w corocznej inicjatywie. W tym roku zabraknie m.in. premiera Kanady Justin Trudeau, prezydenta Francji Emmanuela Macrona czy Borisa Jonhsona - premiera Wielkiej Brytanii.
Jakie tematy podczas jubileuszowej 50. Edycji WEF będą omawiane? Podsuwają je sami organizatorzy, publikując co roku listę długoterminowych zagrożeń dla świata: ekonomicznych, klimatycznych, geopolitycznych, społecznych i technologicznych.
Od kilku lat Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wiele uwagi poświęca zmianom klimatycznym. Obecnie ryzyka tj. ekstremalne zjawiska pogodowe, porażka działań klimatycznych, katastrofy naturalne, utrata bioróżnorodności czy katastrofy środowiskowe spowodowane przez człowieka - organizatorzy raportu traktują jako potencjalnie prawdopodobne, ale również wymieniają je jako te z największym wpływem na świat w najbliższych 10 latach. I dodaje, oprócz tych klimatycznych, takie ryzyka jak m.in. broń masowego rażenia, cyberataki czy kradzież danych.
Jak co roku tuż przed WEF - międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam - publikuje raport o nierównościach społecznych. Z najnowszej edycji wynika, że najbogatsi (2153 miliarderów) mają majątek większy niż 4,6 mld ludzi na świecie (ok. 60 proc. populacji). Najbogatsze 22 osoby na świecie mają więcej majątku niż wszystkie kobiety w Afryce. Dodatkowo organizacja wylicza, że jeśli najbogatsi płaciliby dodatkowe 0,5 proc. podatku od majątku przez najbliższych 10 lat - odpowiadałoby to inwestycjom potrzebnym do stworzenia 117 mln miejsc pracy w takich sektorach jak opieka nad dziećmi i osobami starszymi, edukacja czy ochrona zdrowia.
Raport Oxfam zwraca uwagę na rosnące nierówności, a organizatorzy WEF przypominają, że technologia może dodatkowo ten podział na bogatych i biednych pogłębić. To bez wątpienia wyzwanie dla globalnych liderów, by do tego nie dopuścić.
WEF to idealne miejsce dla tych, którzy chcą się jak najlepiej zaprezentować i w konsekwencji przyciągnąć inwestorów, poznać partnerów handlowych czy nawiązać relacje biznesowe, które mogą zaprocentować w przyszłości.
Polska jako lider regionu w zakresie wzrostu gospodarczego, od kilku lat jest obecna w Davos. Od roku w jeszcze bardziej widoczny sposób, a wszystko za sprawą Domu Polskiego organizowanego przez PZU i Pekao, zainaugurowanego w ubiegłym roku przez prezydenta Andrzeja Dudę. Podczas 50. edycji WEF 21 stycznia 2020 r. Dom Polski ponownie otworzy swoje drzwi dla gości wydarzenia.
- Posiadając jeden z największych potencjałów wzrostu w całej Europie, Polska i kraje zwane już popularnie Trójmorzem zasługują na to, aby zwrócić uwagę światowych inwestorów. Łączą one w sobie wzrost typowy dla regionów wschodzących ze stabilnością i transparentnością Unii Europejskiej, co chcemy pokazać właśnie w Davos - podkreśla prezes PZU Paweł Surówka. - Dlatego jako największa grupa finansowa w Europie Środkowo-Wschodniej i lider w sektorze ubezpieczeń, bankowości i opieki zdrowotnej, już kolejny raz podejmujemy się organizacji Domu Polskiego, a naszą aktywność będziemy promować pod hasłem #GrowingEurope - dodaje.
Rok temu Dom Polski był miejscem, gdzie podczas licznych spotkań, debat i dyskusji wybrzmiewał jeden temat: Polska - pewna, stabilna i rosnąca gospodarka - to doskonałe miejsce do inwestycji. W tym roku ma być tak samo.
- Współczesna Polska z całym jej dynamizmem i optymizmem nie przypomina już tej sprzed 30 lat. Cieszy nas, że dzięki stałej obecności na Forum Ekonomicznym w Davos świat biznesu widzi w nas pełnoprawnego i wiarygodnego partnera w dziedzinie innowacji i inwestycji w regionie Trójmorza. Bez wątpienia jubileuszowa 50. edycja Davos będzie świetną okazją, aby zainteresować globalnych graczy ulokowaniem swoich środków w Polsce - zwraca uwagę Marek Lusztyn, prezes Banku Pekao.
Bed
- - - - - -
Polska kultura w Davos
Poza promowaniem rodzimego biznesu oraz potencjału drzemiącego w firmach regionu CEE, twórcom Polish House przyświecał jeszcze jeden, bardzo istotny cel - propagowanie polskiej kultury i szerzenie wiedzy na temat Polski. Wyraźnie widoczne jest to we wnętrzu Domu Polskiego - specjalnie zaprojektowanego w stylu polskiej sztuki ludowej. Tegorocznym motywem przewodnim, a także inspiracją dla twórców, była kultura góralska.
Graficznym motywem przewodnim obecnym w logotypie Domu Polskiego, w jego wnętrzu oraz w materiałach promocyjnych jest wzór wykorzystywany w zdobnictwie góralskim. W kąciku góralskim goście odwiedzający Dom Polski spróbują natomiast tradycyjnych potraw z południa Polski. To jednak nie jedyne atrakcje Polish House. Odwiedzający będą mogli również zapoznać się z sylwetkami znanych Polaków (m.in. naukowców, artystów oraz sportowców), a przy specjalnym interaktywnym lustrze wziąć udział w krótkim quizie. Odpowiadając na pytania, dowiedzą się, jakim typem podróżnika są oraz jakie miasto powinni w takim razie odwiedzić w naszym kraju. Będą mogli zapoznać się z krótkim opisem miasta oraz zobaczyć jego najciekawsze ujęcia. W środku budynku ważnym akcentem będzie m.in. wzór parzenicy, ozdobny ornament hafciarski, pokazany na ścianach i ozdobach.
- - - - - -
Partnerem relacji z Forum Ekonomicznego w Davos jest Grupa PZU
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze