60 kilometrów zaległości w budowie dróg

Pół roku mija, od czasu kiedy rząd Leszka Millera przyjął program "Infrastruktura - klucz do rozwoju". Zakłada on, że do 2005 roku powstanie w Polsce ponad 500 kilometrów nowych autostrad i 200 kilometrów dróg ekspresowych. Na razie nie ruszyła żadna budowa.

Pół roku mija, od czasu kiedy rząd Leszka Millera przyjął program "Infrastruktura
- klucz do rozwoju". Zakłada on, że do 2005 roku powstanie w Polsce ponad
500 kilometrów nowych autostrad i 200 kilometrów dróg ekspresowych. Na
razie nie ruszyła żadna budowa.

Aby obietnicę o budowie autostrad spełnić, musiałoby

powstawać w Polsce ponad 2,5 kilometra dróg tygodniowo. Nietrudno więc

obliczyć, że z powodu półrocznego opóźnienia w realizacji składanych obietnic

"zaległości" sięgają już 60 kilometrów.

Budowa autostrad to nie tylko faza drogowców. Nawierzchnię można położyć

po wielofazowych przygotowaniach i to właśnie one zajmowały urzędników

przez ostatnie pół roku. Ten czas nie został stracony - uważa wicepremier

Marek Pol.

Jeszcze przed wakacjami do sejmu trafi owoc pracy urzędniczej. Cały pakiet

Reklama

ustaw związanych z budową nowych dróg. Dopiero po ich uchwaleniu budowa

autostrad ruszy naprawdę.

Według różnych szacunków autostrady i drogi ekspresowe będą kosztować od

30 do 37 miliardów. Pieniądze rząd chce pożyczyć od banków, liczy też na

pomoc Unii Europejskiej i wpływy z winiet - opłat, które od nowego

roku wnosić będzie każdy użytkownik szos.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »