600 portali zostanie zamkniętych

W ramach zmniejszania własnych wydatków konserwatywny gabinet Davida Camerona postanowił utemperować ekspansję rządowych portali, ogłaszając zamknięcie 600 spośród nich - donoszą media brytyjskie.

Sekretarz stanu w biurze gabinetowym Francis Maude ogłosił, że "z myślą o zaoszczędzeniu milionów funtów chce wyeliminować niepotrzebne i kosztowne rządowe portale oraz zmniejszyć koszty obsługi tych, które zostaną utrzymane".

Z oficjalnych danych wynika, że w ostatnim roku obrachunkowym 2009-10 rząd (wówczas laburzystowski) wydał 94 mln funtów na zaprojektowanie, uruchomienie i bieżącą obsługę techniczną 46 nowych portali oraz dalsze 32 mln funtów na ich personel.

Nowy rząd konserwatywno-liberalny doszedł do wniosku, że koszty nie mogą narastać w tak szybkim tempie, zwłaszcza że niektóre portale są odwiedzane rzadko.

Reklama

Biuro Maude'a poinformowało, że najbardziej deficytowe z portali to uktradeinvest.gov.uk, którego utrzymanie w przeliczeniu na liczbę odwiedzin kosztuje 11,78 funta od wizyty, oraz businesslink.gov.uk, który kosztuje 2,15 funta od wizyty.

Cała pula 820 portali, które rząd finansuje, zostanie oceniona pod kątem kosztów, efektywności oddziaływania i możliwości rozłożenia kosztów operacyjnych między kilka z nich. Zakładanie nowych portali będzie poddane rygorystycznemu testowi na przydatność i efektywność.

- Odeszły w przeszłość czasy, kiedy rząd z poczucia własnej próżności dopuścił do utraty kontroli nad ekspansją portali. Utrzymywanie portali, które nie świadczą usług oczekiwanych przez ludność, mija się z celem - oświadczył Maude.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »