8 procent dla 2 milionów
Ostrzegawcze strajki płacowe w sektorze publicznym zostaną rozszerzone na Berlin i Brandenburgię w przyszłym tygodniu - poinformował związek zawodowy Verdi, który domaga się 8 procent podwyżki dla około 2 mln pracowników państwowych w Niemczech.
Według związku strajkują szpitale miejskie i domy opieki w co najmniej 10 z 16 niemieckich krajów związkowych. Strajki te mogą potrwać do 24 lutego.
W Berlinie strajk mają podjąć pracownicy komunikacji miejskiej, przedszkoli i lokalnej administracji, łącznie z zakładami oczyszczania miasta i wodociągami.
"Kiedy coraz to więcej i więcej w porównaniu z poprzednimi latami trafia do (firmowych) kufrów, nie możemy dalej tego tolerować" - powiedział szef związku Frank Bsirske podczas strajku w pobliżu Frankfurtu. Dodał, że pracownicy z trudem sobie radzą z wysokimi cenami żywności i energii.
W zeszłym miesiącu rząd zaproponował podwyżkę o 5 procent, rozbitą na ten i przyszły rok, ale Verdi ofertę odrzucił, domagając się podwyżek w tym roku. Kolejną rundę negocjacji między związkiem Verdi a pracodawcami przewidziano na 25 lutego w Poczdamie.
Federacja niemieckich pracowników państwowych (DBB) podała, że w ostrzegawczych strajkach zapowiedzianych na przyszły wtorek w Berlinie i w pięciu innych miastach weźmie udział kilka tysięcy ludzi.
W ramach odrębnego sporu płacowego, jak poinformował związek metalowców IG Metall, w przyszłym tygodniu odbędą się strajki w zakładach przemysłowych we wschodnich Niemczech. Obejmą one m.in. zakłady Arcelor Mittal. IG Metall domaga się podwyżek w wysokości 8 procent i jak dotąd odrzucił ofertę podwyżki wynoszącej 3,5 proc.