Adamski: Polska i tak będzie największym beneficjentem budżetu UE
Zastępca dyrektora generalnego PKPP Lewiatan Jacek Adamski na temat zakończenia unijnego szczytu ws. budżetu UE 2014-20 bez porozumienia:
- Spodziewaliśmy się tego, że ten szczyt nie zakończy się porozumieniem. Problem polega na tym, że w Unii Europejskiej są zablokowane kanały dyskusji na tematy zasadnicze dotyczące struktury budżetu, na przykład na temat redukcji tego budżetu rolnego. O zmianach w polityce rolnej właściwie nie można rozmawiać ze względu na opór Francji, która gasi wszystkie decyzje, wszelkie rozmowy. W efekcie sytuacja nabrzmiewa aż do takiej chwili jak teraz, jaką mamy raz na siedem lat.
- Akurat siedem lat temu (przy negocjacjach budżetu na lata 2007-2013 - PAP) mieliśmy inną sytuację, ona była gospodarczo korzystna, panował optymizm związany z rozszerzeniem Unii. Teraz mamy sytuację kilkuletniego kryzysu. Świat się trochę zmienił, także ten budżet prawdopodobnie będzie wyglądać inaczej, niż to sobie wyobrażaliśmy i poczekamy na niego dwa miesiące dłużej.
- Natomiast z punktu interesów Polski raczej nie ma się czego obawiać. W każdym układzie następny budżet - o ile będzie przyjęty ten siedmioletni - to Polska nadal będzie tak czy inaczej absolutnie największym beneficjentem netto. I prawdopodobnie tak czy inaczej netto to będzie przynajmniej tyle, ile było w poprzednim okresie siedmioletnim. Natomiast jest oczywiście jeszcze mnóstwo niuansów i trudno w tej chwili przewidzieć, w jaki sposób konsensus zostanie osiągnięty, a to że będzie osiągnięty to moim zdaniem kwestia stycznia lub lutego.
Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL nt. budżetu UE