W 2021 roku w Demokratycznej Republice Konga (DRK) wydobyto blisko 120 tys. ton surowca niezbędnego do produkcji baterii litowo-jonowych. Druga w tym zestawieniu była Rosja - 7,6 tys. ton, której wynik jest blisko 16-krotnie niższy.
Swój udział w światowym wydobyciu kobaltu miały również Australia (5,6 tys. ton), Filipiny (4,5 tys.) czy Kanada (4,3 tys.). Jednak i tak, gdyby zsumować wyniki kopalni z poszczególnych krajów, to te nie dorównywałyby łącznej ilości wydobytego kobaltu w DRK.
W DRK w kopalniach pracują dzieci
Kobalt jest jednym z kluczowych surowców potrzebnych do wyprodukowania baterii litowo-jonowych używanych w smartfonach, laptopów, drobnego sprzętu AGD, ale także samochodów elektrycznych. Jak wynika z raportu autorstwa amerykańskiego Departamentu Pracy, Demokratyczna Republika Konga w 2020 roku odpowiadała za 70 proc. wydobycia surowca na świecie.
W tym samym roku większość kobaltu wydobytego w DRK trafiła do Chin (90 proc.), na czym afrykańskie państwo zarobiło 2,17 mld dol. Jednocześnie z szacunków rządowej agencji wynika, że w Demokratycznej Republice Konga jeszcze w 2018 r. w kopalniach kobaltu pracowało blisko 40 tys. dzieci.
Choć prawo w tym kraju zabrania pracy w kopalni osobom poniżej 18. roku życia, tak jednocześnie brakuje narzędzi, aby zweryfikować to w praktyce. Jak podaje Departament, za ok. 30 proc. wydobytego kobaltu w DRK odpowiadają małe kopalnie i to w nich najczęściej zaprzęga się do pracy dzieci.
Alan Bartman