AI rozwiąże problemy przewoźników lotniczych. Wirtualna stewardessa wchodzi na pokład

Pierwszy na świecie personel pokładowy ze sztuczną inteligencją zaprezentowały Qatar Airways na marcowych targach ITB w Berlinie. Linie lotnicze pokazały Sama 2.0 - stewardessę, która odpowiada na pytania podróżnych przez telefon, aplikację Qatar i metaverse Qverse. Zainteresowani nie tylko słyszą głos, ale też widzą rozmówczynię na dużym ekranie. Innowacje AI wprowadzają również inne linie lotnicze, m.in. holenderski KLM i hiszpańska Iberia.

Stewardessa Sama 2.0, co po arabsku znaczy niebo, skonstruowana została przez MetaHuman Creator. Ma nienaganny mundur i uśmiech i jest tak samo uprzejma jak reszta załogi. Linia lotnicza zapewnia, że tworząc ją "połączono technologię z empatią i personalizacją” oraz zaoferowano „wciągające interakcje, przypominające ludzką rozmowę". 

- To kamień milowy w synergii między technologią a kontaktami międzyludzkimi, nie tylko dla Qatar Airways, ale także dla całej branży – zapewniał podczas prezentacji w stolicy Niemiec Babar Rahman, wiceprezes ds. marketingu katarskich linii lotniczych.

Reklama

Sama 2.0 się rozwija

Początkowo Sama 2.0 została zaprojektowana do prowadzenia rozmów z podróżnymi przez QVerse - interaktywną, wirtualną platformę obsługi klienta Qatar Airways. Przeszła jednak metamorfozę i teraz może rozmawiać w czasie rzeczywistym. Zainteresowanych informuje o limicie bagażu, odprawach, a nawet o tym, jak mogą spędzić czas podczas podróży i na tranzytowych lotniskach. Twórcom chodziło o maksymalne skrócenie przez pasażerów czasu oczekiwania na informacje. Również o to, aby otrzymane odpowiedzi były całkowicie wiarygodne i niezawodne.

Kolejnym, planowanym przez katarskie linie lotnicze krokiem, ma być wykorzystanie Samy do rekomendacji lotów, informowania klientów o statusie rezerwacji i dostępnych opcjach wyboru miejsc. Na razie wirtualna stewardessa mówi tylko po angielsku. Jeszcze w tym roku ma władać kolejnymi językami, w tym arabskim.  

Branża lotnicza stawia na IA

Prezentacja w Berlinie została okrzyknięta przez branżę za ważny krok we wprowadzaniu sztucznej inteligencji w lotnictwie. Cel ten został uznany ze jeden z priorytetów. - W ostatnich latach sztuczna inteligencja bardzo nam się przydała. Widzimy, że pomaga nam zrobić poprawić obsługę klienta, ponieważ pozwala na bardziej spersonalizowane relacje – argumentuje cytowany przez portal Pressreader Ferrán García Rigau, dyrektor ds. danych i kontaktów z klientami hiszpańskich linii lotniczych Iberia. 

Wirtualni pomocnicy wkroczyli też na pokłady KLM. Holenderki przewoźnik informuje, że przydają się między innymi podczas złej pogody. W pochmurne i deszczowe dni AI pomaga tak ułożyć harmonogram, aby KLM mogło obsłużyć jak najwięcej lotów. Dzięki sztucznej inteligencji, przewoźnik jest bardziej zrównoważony, bo marnuje mniej żywności. Wirtualni pomocnicy obliczają bowiem w czasie rzeczywistym, ile posiłków należy każdego dnia przygotować. - Inwestycje w technologię cyfrową są priorytetem - zapewniał niedawno Marjan Rintel, dyrektor generalny KLM.

Zdaniem przedstawicieli branży, już niedługo AI będzie kluczem do zwiększenia produktywności przewoźników. Dlatego linie lotnicze stawiają na sztuczną inteligencję. Zapewniają, że przyczynia się ona do lepszego poznawania klientów i reagowania na ich potrzeby w czasie rzeczywistym. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sztuczna inteligencja [AI] | linie lotnicze | Qatar Airways | klm | Iberia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »