Akcyza stopniowo nas dobije
Stawka akcyzy na wyroby tytoniowe wzrośnie od przyszłego roku o 4 proc. - poinformował wczoraj wiceminister finansów, Jacek Kapica. Podwyżka wymuszona jest dyrektywą unijną zakładającą konieczność osiągnięcia minimum akcyzowego na poziomie 90 euro za 1000 sztuk papierosów w 2018 roku.
Propozycję podniesienia akcyzy na wyroby tytoniowe właśnie o 4 proc. resort finansów przedstawił już w założeniach projektu ustawy budżetowej na 2011 rok. "Od 1 stycznia 2011 roku, o 4 proc. wzrośnie stawka akcyzy (na wyroby tytoniowe - PAP), wzrost cen zależeć będzie od tego jak w praktyce po 1 października ukształtuje się stawka i jak producenci przeniosą tę podwyżkę na ceny" - powiedział Kapica w rozmowie z "Gazetą Prawną".
"Konkrety dopiero po 1 października. Wówczas będzie znany kurs euro z tego dnia, jak i będzie można oszacować średnią ważoną cenę papierosów potrzebną do wyliczenia stawki podatku akcyzowego" - dodał.
Kapica tłumaczy także, że podwyżka wymuszona jest dyrektywą unijną zakładającą konieczność osiągnięcia minimum akcyzowego na poziomie 90 euro za 1000 sztuk papierosów w 2018 roku.
"Zakłada się równomierny coroczny wzrost stawek, tak aby uniknąć konieczności drastycznych podwyżek w przyszłości" - powiedział wiceminister. Zdaniem analityków od 2011 r. do 2018 r. ceny papierosów będą systematycznie rosły. Ministerstwo finansów chce dostosowania naszych stawek do określonych w dyrektywie minimów unijnych.
Resort finansów tłumaczy, że Polska uzyskała zgodę, by nowe przepisy zacząć stosować dopiero od 2018 r., więc do minimum w UE będziemy dochodzić stopniowo. Co ważne podwyżki będą wyższe i w dużym stopniu będą zależały od kursu złotego do euro. Jeżeli euro będzie drożeć, to akcyza będzie musiała wzrastać w większym stopniu niż przy taniejącej wspólnej walucie.
Akcyza, jaką obłożona jest sprzedaż papierosów to spore dochody w budżecie każdego z tych Państw. W Polsce stanowi ona ok. 10% dochodu ze wszystkim podatków akcyzowych. Według szacunków British American Tobacco, udział nielegalnych wyrobów tytoniowych, pochodzących z przemytu (głównie produkowanych za wschodnią granicą), stanowił w 2008 roku 11 proc. całego rynku wyrobów tytoniowych. W 2009 roku udział nielegalnych wyrobów tytoniowych miał wzrosnąć aż do poziomu około 17 proc. rynku.