Allegro.pl przejęta po kryjomu?

Trzy tygodnie temu pisaliśmy o powyższej sprawie. Dziś do niej wracamy. Sprawa przejęcia operatora internetowej aukcji Allegro.pl przez polską spółkę NIAA trafiła do sądu. Pozew złożył dotychczasowy właściciel portalu, brytyjska grupa QXL Ricardo. Utrata polskiego oddziału oznacza bowiem dla notowanej w Londynie firmy stratę 30% przychodów.

Trzy tygodnie temu pisaliśmy o powyższej sprawie. Dziś do niej wracamy. Sprawa przejęcia operatora internetowej aukcji Allegro.pl przez polską spółkę NIAA trafiła do sądu. Pozew złożył dotychczasowy właściciel portalu, brytyjska grupa QXL Ricardo. Utrata polskiego oddziału oznacza bowiem dla notowanej w Londynie firmy stratę 30% przychodów.

Jak już informowaliśmy, pod koniec 2002 r. sąd zarejestrował podwyższenie kapitału QXL Poland, oddziału QXL Ricardo. Po tym zabiegu udział brytyjskiej spółki w polskim oddziale skurczył się do zaledwie 8%. Według dotychczasowego właściciela, stało się to bez jego wiedzy i z naruszeniem przepisów prawa.

- Zabiegamy o nakaz sądowy zabraniający Arjanowi Bakkerowi, obywatelowi holenderskiemu i byłemu dyrektorowi generalnemu na Polskę, sprzedaży przedsiębiorstwa osobom trzecim wbrew naszej woli - poinformował wczoraj Mark Załęski, prezes QXL Ricardo.

Reklama

Arjan Bakker był właścicielem firmy SurfStopShop, od której w 2000 r. Brytyjczycy za 75 tys. USD kupili aktywa, w tym m.in. oprogramowanie. Po transakcji Bakker został członkiem zarządu polskiego oddziału QXL Ricardo z kapitałem zakładowym w wysokości 4 tys. zł.

W związku ze zmianą prawa, kapitał musiał zostać podniesiony do 50 tys. zł. Przygotowanie operacji A. Bakker zlecił Przemysławowi Rogowskiemu, prawnikowi, z usług którego korzystał w przeszłości. Brytyjczycy wystawili mu pełnomocnictwo.

Do menedżerów polskiego oddziału należała również rejestracja zmian w zarządzie spółki, uchwalonych we wrześniu 2002 r. - Zgromadzenie wspólników odwołało Matthiasa Schmidta-Pofitznera i powołało na jego miejsce mnie - wyjaśnia Mark Załęski. - Naszą intencją jest, aby zarząd składał się przynajmniej z 2-3 osób - dodaje.

Uchwała nie trafiła do sądu, a jedynym menedżerem polskiej spółki został A. Bakker. Właśnie niedopełnienie tego obowiązku i nadużycie praw wynikających z pełnomocnictwa zarzucają Brytyjczycy swojemu dotychczasowemu współpracownikowi. Na drogę sądową wystąpili jednak nie tylko przeciwko Bakkerowi, ale także przeciwko samemu QXL Poland i kontrolującej ją od grudnia spółce NIAA (92%).

Utrata polskiego oddziału może zaszkodzić QXL Ricardo. Wprawdzie w komentarzu do sprawozdania za III kwartał roku finansowego, zarząd stwierdził, że sprawa w Polsce nie powinna odbić się na całorocznym wyniku, to jednak wczoraj prezes Załęski nie miał już takiej pewności.

- Decyzję o tym, czy utworzyć rezerwy, podejmiemy w kwietniu - powiedział.

Ponieważ jednak podniesienie kapitału QXL Poland jest skuteczne, niewykluczone że brytyjska spółka-matka będzie zmuszona zaprzestać konsolidacji jej wyników w swoim bilansie. - Allegro.pl generuje ok. 30% przychodów grupy i w tym roku dołączyło do grona oddziałów przynoszących zyski. Ponieważ biznes rośnie, jego wartość szacujemy na 100 mln zł - powiedział M. Załęski.

Brytyjska firma zainwestowała w Polsce 11 mln zł i zamierzała przenieść tu całe swoje zaplecze IT oraz utworzyć centrum obsługi klientów. Obecnie wstrzymała inwestycje.

W ostatnim kwartale 2002 r. grupa QLX Ricardo wypracowała 1,3 mld funtów przychodów (7,8 mln zł).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | firmy | Brytyjczycy | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »