AMR na minusie

AMR Corp w IV kwartale poniósł 798 mln USD straty netto. Przed rokiem firma zarobiła 47 mln USD. Od tego czasu pogorszył się jednak klimat gospodarczy, a ostateczny cios liniom lotniczym zadały wydarzenia 11 września. W ich efekcie na kilka dni zamknięto przestrzeń powietrzną nad USA, podwyższono środki bezpieczeństwa (co pociągnęło za sobą wyższe koszty), przede wszystkim jednak potencjalni pasażerowie stracili pewność co do bezpieczeństwa podróżowania samolotami. W danych Amerykańskiego Instytutu Paliw wynika, że Amerykanie nawet mając przed sobą długą trasę chętniej teraz wybierają podróż samochodem. Sprzedaż AMR spadła 22 proc. do 3,8 mld USD.

AMR nie może tylko liczyć na rządową pomoc (otrzymała już od państwa 29 mln USD).

Koncentruje się na zmniejszaniu kosztów. Po 11 września zwolnił 20 tys. pracowników i zmniejszył swoją zdolność przewozową o 20 proc. - nawet mimo takich działań koszty wzrosły w IV kwartale o 3,6 proc. Nieco pomóc ma wcześniejsze niż zakładano wycofanie Boeingów 717. To jeden z pierwszych kroków na drodze do zmniejszenia floty powietrznej. W przyszłości ma ona składać się z mniejszej ilości typów samolotów, co ma zmniejszyć koszty jej obsługi i szkolenia załóg. Analitycy oceniają, że dziewięciu największych przewoźników Ameryki może w sumie ponieść w IV kwartale około 3,2 mld USD strat.