Analitycy SSSB prognozują gospodarce
Polską gospodarke czeka widiczne spowolnienie wzrostu gospodarczego. główne tego powody, to rygorystyczne warunki monetarne w kraju i zwolnienie tempa wzrostu w gospodarce światowej.
Wbrew większości banków, które spodziewają się, że drugie półrocze przyniesie ożywienie w gospodarce, SSSB uważa, że "trudno to sobie wyobrazić".
Wskazuje on, że silnym hamulcem dla popytu wewnętrznego są bardzo wysokie i nazbyt wysokie, jak na 2-2,5-proc. wzrost gospodarczy, realne stopy procentowe, które nawet po spadku w następnych miesiącach będą nadal wysokie. Sytuacja taka - zdaniem SSSB - odzwierciedla pragnienie "jastrzębi" z RPP, aby bez problemów sprowadzić inflację do 6-8%, nawet kosztem osłabienia gospodarki.
Mimo "ostrożnych" wypowiedzi ze strony członków RPP, bank ten spodziewa się, że do końca roku nominalne stopy procentowe zostaną obniżone jeszcze o 350-500 punktów bazowych. Ponieważ zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego jest skutkiem słabego popytu wewnętrznego, a nie trudności w eksporcieanalitycy sądzą, że NBP musi zaniepokoić się, że wysoki kurs złotego zacznie się wkrótce odbijać również na wynikach eksportu.
Kolejnej obniżki stóp procentowych bank ten oczekuje w kwietniu i spodziewa się, że wyniesie ona 100 pkt.
Zdaniem SSSB, planowane przez rząd zmniejszenie deficytu budżetowego z 2,7% PKB do 1,8% jest nieprawdopodobne i zapewne zostanie on utrzymany na zeszłorocznym poziomie (czyli 2,7%). Podobnie jak wiele innych banków, tak i SSSB uważa, że stanowiące podstawę budżetu założenia ekonomiczne są nazbyt optymistyczne nawet po styczniowych poprawkach, zwłaszcza że wyeliminowano pozycje, których redukcje w ciągu roku mogłyby posłużyć do skompensowania niedoborów.
Prognozowany na 5,5% tegoroczny deficyt płatności bieżących nie będzie przysparzał tak dużych problemów, jakich bank ten spodziewał się wcześniej, ale będzie na tyle wysoki, aby przyczyniać się do rozchwiania rynków kapitałowych. Jego poprawę w stosunku do ub.r. SSSB przypisuje osłabieniu popytu wewnętrznego oraz dobrym wynikom eksportowym. Te ostatnie SSSB uważa za skutek zarówno wdrożonych reform strukturalnych, jak i - podobnie jak wcześniej J.P. Morgan - ożywieniu gospodarczemu w Rosji. Według SSSB, sfinansowanie owego deficytu przysporzy jednak problemów, głównie z powodu spadku bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które z 9,3 mld USD w ub.r., w tym roku spadną zapewne do 6,5-7,0 mld USD, gdy kwota do pokrycia utrzymuje się na tym samym poziomie około 10 mld USD.
Analitycy spodziewają sie osłabienia złotego w II półroczu co przypisuje się narastającej niepewności politycznej związanej z wyborami, zmniejszaniu się zagranicznych inwestycji bezpośrednich, jak też oczekiwanemu pogarszaniu się bilansu płatności bieżących oraz obniżkom nominalnych stóp procentowych.
Prognozują kurs USD, za trzy miesiące, 4,20 zł za pół roku i 4,60 zł za rok - prognozuje kurs dolara amerykański bank Schroder Salomon Smith Barney. Kurs euro przewiduje on na 3,80 zł za miesiąc, 3,74 zł za trzy miesiące, 3,86 zł za pół roku i na 4,0 zł za rok.