Andersen znika z polskiego rynku
Firma, która przez 6 lat z rzędu cieszyła się tytułem "Pracodawcy Roku" znikła z polskiego rynku. Mowa o Arthurze Andersenie - renomowanym audytorze - czyli firmie sprawdzającej poprawność finansów w innych firmach. Andersen połączył się z konkurencyjną firmą Ernst&Young, a tym samym - przestał istnieć jako samodzielna marka.
Zniknięcie to jest skutkiem skandalu związanego z
upadkiem amerykańskiego giganta branży energetycznej - Enronu. Po tym najgłośniejszym
w USA bankructwie audytorów z Andersena posądzono o zatajanie złej kondycji
firmy i niszczenie akt. W prasie pojawiały się wtedy dowcipne tytuły "Bajki
Andersena". A firma straciła większość klientów. Polscy koledzy ponoszą
teraz konsekwencje tamtych błędów.
Klientami tej firmy w naszym kraju są w naszym kraju między innymi PKN
Orlen, TP S.A., PKO BP, PKP, czy Fiat Auto Poland. 68 milionów dolarów,
to przychody za jeden tylko rok rachunkowy. Firma, której wysoko opłacani
pracownicy mają się za absolutnych szczęściarzy zmuszona jest dziś połączyć
się z konkurencją.
Klientów przejmą zjednoczone zespoły dwóch od dziś bratnich firm. Po połączeniu
spółka będzie obsługiwać aż 1/3 polskiego rynku. Już dziś budzi to niepokój
Urzędu Ochrony Konkurencji.