Aplikacje prawnicze czekają na decyzję posłów

Już niedługo, bo w piątek, Sejm ma głosować nad zmianami w przepisach korporacyjnych, umożliwiających wznowienie naboru na aplikacje prawnicze, ale nadal nowy system aplikacyjny jest trudny do przewidzenia. Posłowie będą bowiem musieli wybrać pomiędzy dwoma konkurencyjnymi projektami ustaw, dwiema diametralnie innymi wizjami dostępu do zawodów prawniczych.

Już niedługo, bo w piątek, Sejm ma głosować nad zmianami w przepisach korporacyjnych, umożliwiających wznowienie naboru na aplikacje prawnicze, ale nadal nowy system aplikacyjny jest trudny do przewidzenia. Posłowie będą bowiem musieli wybrać pomiędzy dwoma konkurencyjnymi projektami ustaw, dwiema diametralnie innymi wizjami dostępu do zawodów prawniczych.

Decyzje, które zapadną w piątek, mają kluczowe znaczenie dla kilkunastu tysięcy absolwentów prawa, ponieważ od przyjęcia, bądź nie, odpowiednich regulacji prawnych zależy, czy będą mogli kontynuować edukację prawniczą, dającą prawo do wykonywania zawodu. Tymczasem w ostatnich miesiącach niespodziewanych zwrotów akcji wokół aplikacji było tak wiele, że nikt nie jest w stanie przewidzieć finału sejmowego głosowania. Scenariusze są trzy. Dwa z nich, choć diametralnie różne, dają szansę na organizację naboru aplikacyjnego w tym roku. W Sejmie znajdują się dwa projekty ustaw regulujących zasady naboru na aplikacje: rządowy i poselski.

Reklama

Scenariusz pierwszy - wizja rządowa

Rządowy projekt ustawy zakłada wprowadzenie technicznych zmian, umożliwiających wznowienie konkursu na aplikacje na podstawie praktycznie takich samych zasad, jak przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował dotychczasowe zasady naboru. Propozycje rządowe wydają się prostsze w realizacji niż koncepcje poselskie. Gdyby je przyjęto, egzaminy rozpoczęłyby się we wrześniu. Warunkiem ich przeprowadzenia jest jednak konieczność ogłoszenia naboru do 30 czerwca. Tymczasem dwa tygodnie, które miałby Senat i prezydent na ostateczne zatwierdzenie ustawy, to dużo i mało. W tym scenariuszu wszystko będzie zależało od determinacji, jaką wykażą się Senat, pracując nad ewentualnymi poprawkami, oraz prezydent, decydując się na szybkie podpisanie ustawy.

Ten scenariusz na pewno nie zadowoli rzeszy studentów prawa, opowiadających się za gruntownymi zmianami w systemie aplikacyjnym. Da jednak pewność, że nabór odbędzie się w tym roku. Niewątpliwie jednak minusem tego rozwiązania może być jego tymczasowość, gdyż przyszły parlament, w którym najprawdopodobniej większość będą mieli zwolennicy zmian aplikacyjnych, na pewno podejmie kolejną próbę zmiany "przywróconego" systemu.

Scenariusz drugi - koncepcja poselska

Ten scenariusz zakłada uchwalenie przez Sejm projektu poselskiego (autorstwa PiS), który cieszy się poparciem środowisk akademickich i który przewiduje gruntowną reformę systemu aplikacyjnego. Projekt zapowiada przerzucenie odpowiedzialności za organizację aplikacji na ministra sprawiedliwości i ograniczenie wpływu na postępowanie konkursowe władz korporacji prawniczych. Projekt poselski nie zawiera sztywnego terminu - przewiduje, że egzaminy zorganizowano by nie później niż 75 dni od wejścia w życie ustawy. Jego autorzy, zdając sobie jednak sprawę z niemożności wprowadzenia tych rozwiązań w życie w tym roku (z uwagi na konieczność przygotowania kilkunastu aktów wykonawczych i szerokich zmian organizacyjnych), wprowadzili okres przejściowy, zakładający, że tegoroczne konkursy odbyłyby się na nowych zasadach - w formie jednoetapowego testu, ale przeprowadziłyby je jeszcze komisje powołane przez samorządy prawnicze.

Według przeciwników tego projektu, wprowadzenie takich rozwiązań może napotkać wiele problemów, przede wszystkich finansowych, związanych z wygenerowaniem odpowiednich środków z budżetu państwa. Obecnie Ministerstwa Sprawiedliwości nie stać na takie przedsięwzięcie. Jest jeszcze inne ryzyko, wynikające z zapowiedzi korporacji prawniczych, że w przypadku uchwalenia poselskich rozwiązań skierują one sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Scenariusz trzeci - remis dla projektów

Jest najbardziej pesymistyczny - wiąże się z nieuzyskaniem wystarczającego poparcia przez którykolwiek z projektów lub zahamowaniem dalszego procesu legislacyjnego z uwagi na kolejne poprawki (na etapie prac sejmowych bądź senackich). Światełkiem w tunelu może być zapowiedź przejęcia inicjatywy przez korporacje, które coraz głośniej zapowiadają gotowość do wznowienia naboru aplikacyjnego - bez nowych przepisów, na podstawie obowiązujących rozwiązań prawnych. Adwokatura już zapowiedziała przyjęcia na aplikacje we wrześniu.

Tomasz Pietryga

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: wznowienie | Sejm RP | scenariusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »