Autokomisy mogą odliczać akcyzę
Resort zapewnia, że drugą akcyzę, którą płacą autokomisy, można obniżyć o pierwszą. Prawnicy radzą: poproście o interpretację.
Po artykule w "PB" "Podwójna akcyza od jednego samochodu" Ministerstwo Finansów (MF) wydało komunikat, w którym potwierdza, że przepisy nakazują urzędom celnym pobierać akcyzę od każdej transakcji sprzedaży samochodu sprowadzonego z zagranicy, ale nie zarejestrowanego w naszym kraju. Jednocześnie MF wskazuje, że każdy podatnik w takich przypadkach może od swojej akcyzy odliczyć akcyzę zapłaconą przez poprzedniego sprzedawcę auta.
- Także autokomisy mogą od swojej akcyzy potrącać tę, która została uiszczona przez osobę sprowadzającą pojazd do Polski - tłumaczy Maria Hiż z resortu finansów.
Prawnicy radzą jednak komisom występowanie o wiążące interpretacje podatkowe, gdyż komunikat MF niczego nie gwarantuje.
Resort a prawnicy
Problem leży gdzie indziej. W artykule opisaliśmy kłopoty, jakie z urzędami celnymi mają komisy samochodowe sprzedające auta sprowadzane z UE przed pierwszą rejestracją w kraju. Celnicy żądają od nich płacenia akcyzy od pojazdu nawet wtedy, gdy została ona opłacona wcześniej przez osobę sprowadzającą samochód do Polski i wstawiającą go do komisu. Pytani przez nas prawnicy twierdzili, że przepisy pozwalają nawet na swoisty łańcuszek akcyz, ale nie zapewniają komisom możliwości odliczania od swojej akcyzy uiszczonej wcześniej.
Właściciele autokomisów skarżą się, że fiskus żąda wysokich kwot, co dla firm jest poważnym problemem.
"Jeżeli podatnik udokumentuje fakt zapłaty akcyzy, nawet jeżeli została zapłacona przez innego podatnika na wcześniejszym etapie obrotu, będzie on mógł obniżyć sobie podatek" - czytamy w komunikacie resortu finansów.
Nie jest tego pewny Krzysztof Flis, doradca podatkowy z kancelarii MDDP.
- Przepisy są niejasne i nie dają komisom możliwości odliczania wcześniejszej akcyzy. Jednak dobrze, że ministerstwo zajęło się tematem i wydało komunikat. To jest jednak twórcze interpretowanie przepisów. Komunikat nie jest źródłem prawa, dlatego polecam autokomisom występowanie o wiążące interpretacje podatkowe - mówi Krzysztof Flis.
Komunikat MF nie satysfakcjonuje także branży.
- Nieprawda, że komisom pozwala się odliczać pierwszą akcyzę. Praktyka nie jest jednolita. Urzędy celne ścigają komisy za lata 2004 i 2005. Mało kto wówczas zdawał sobie sprawę z drugiej akcyzy - wyjaśnia Mariusz Ochryniak, prezes Stowarzyszenia Autokomisów i Importerów Pojazdów Samochodowych. Komisy oraz importerzy samochodów czekają na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Chyba już nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że nasza akcyza od aut z Unii Europejskiej nie jest zgodna z prawem unijnym. Jeśli tak stwierdzi trybunał, państwo będzie musiało obywatelom i firmom zwrócić niesłusznie pobrany podatek. Szacuje się go na 2 mld zł.
Tajemnica poliszynela
Prawdziwym źródłem kłopotów autokomisów nie jest wcale druga akcyza. Problemy stworzyły osoby sprowadzające auta z Zachodu i deklarujące fiskusowi cenę zakupu znacznie odbiegającą od prawdziwej. Tajemnicą poliszynela jest, że nie stanowi problemu załatwienie za granicą papierów wskazujących cenę np. 10-krotnie niższą niż rzeczywiście poniesiona. Takie machlojki pozwalają na płacenie zaniżonej akcyzy. W takich sytuacjach nawet odliczanie akcyzy nie rozwiązuje problemu komisu, który i tak traci, sprzedając takie auta.
Jarosław Królak