Autostrady płatne inaczej?
Ministerstwo Transportu zamierza renegocjować umowy z koncesjonariuszami płatnych autostrad tak, aby przywrócić ochronę interesów Skarbu Państwa - zapowiedział w Katowicach minister transportu, Jerzy Polaczek.
Zastrzeżenia resortu budzi m.in. sposób i skala refundacji koncesjonariuszom kosztów przejazdów ciężarówek płatnymi odcinkami autostrad, a także gwarancje odszkodowań dla koncesjonariuszy w przypadku takich zmian polskiego prawa, które mogłyby dotknąć spółki eksploatujące autostrady.
Te sprawy wymagają, w mojej ocenie, co najmniej renegocjacji umów koncesyjnych z podmiotami eksploatującymi do tej pory odcinki autostrad A-2 i A-4? - powiedział minister podczas konferencji prasowej.
Zaznaczył, że z podjęciem renegocjacji czeka na opinie renomowanych firm audytorskich, które analizują umowy koncesyjne, aby precyzyjnie oszacować ich skutki finansowe dla Skarbu Państwa oraz wskazać zakres potencjalnych zmian. Raport dotyczący odcinka autostrady A-4 między Katowicami a Krakowem ma być gotowy jeszcze jesienią tego roku.
Minister odniósł się do wyników inspirowanej przez resort transportu kontroli Najwyższej Izby Kontroli, o których w poniedziałek pisała prasa, a które oficjalnie zaprezentowane będą we wtorek. Ocenił, że system ochrony interesów Skarbu Państwa w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego był w zakresie inwestycji autostradowych "całkowicie nieskuteczny", a niektóre umowy lub aneksy w tej dziedzinie były dla państwa niekorzystne.
Przykładem takiego skrajnie nieodpowiedzialnego podejścia władzy publicznej w ostatnich latach było doprowadzenie do sytuacji, w której jakakolwiek zmiana prawa polskiego, która w przyszłości miałaby być dokonana, jest traktowana w umowie koncesyjnej jako istotne zdarzenie odszkodowawcze, które rodzi wypłaty rekompensat bądź innych środków odszkodowawczych z budżetu państwa lub Krajowego Funduszu Drogowego - mówił.
Polaczek przypomniał, że wewnętrzne wnioski resortu transportu dotyczące strat, na jakie naraziły według ministra - Skarb Państwa umowy z koncesjonariuszami, zostały wiosną przekazane do prokuratury, a śledztwo w tej sprawie wszczęła szczecińska delegatura ABW. Minister spodziewa się, że za kilka tygodni znane będą ustalenia prokuratorskiego śledztwa.
W swoim wniosku do prokuratury Polaczek wymienił m.in. byłego wiceministra infrastruktury w rządzie Marka Belki, Jana Kurylczyka oraz ówczesnego szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i jego zastępcę. Minister wnioskował, aby prokuratura zbadała, czy przekroczyli oni swoje uprawnienia, zgadzając się na określone mechanizmy naliczania i wypłaty rekompensat dla koncesjonariuszy płatnych odcinków autostrad za przejazdy ciężarówek.
Od jesieni ubiegłego roku ciężarówki jeżdżą autostradami na podstawienie winiet, a budżet rekompensuje koncesjonariuszom wpływy. Zdaniem ministra Polaczka, zasady rozliczeń oznaczają olbrzymie straty dla Skarbu Państwa.
Według poniedziałkowej Rzeczpospolitej, w przypadku zmian w systemie rekompensat, Skarb Państwa musiałby dopłacić prywatnym spółkom do budowy i zarządzania autostradami w okresie trwania koncesji sumie ponad 22,1 mld zł. To suma poniesionych przez koncesjonariuszy kosztów oraz planowanych zysków. Minister poinformował, że jego resort przygotowuje taki system nowych umów w zakresie partnerstwa publiczno-prywatnego w dziedzinie inwestycji autostradowych, aby nie narażać interesów Skarbu Państwa w perspektywie kilkudziesięciu lat, jak w przypadku dotychczasowych umów koncesyjnych.
Polaczek przypomniał, że założeniem modelu koncesyjnego był brak gwarancji Skarbu Państwa dla inwestorów. Potem otrzymali oni 50- procentowe gwarancje, a następnie - jak powiedział doszło do tego, że na jednym z odcinków gwarancje Skarbu Państwa zaczęły przekraczać wartość realizowanej inwestycji.
To skutki działań z poprzednich lat. Dzisiaj rząd, minister transportu, na skutek działań swoich poprzedników, ma do wypicia wielką ilość niestrawnego, drogiego i szkodliwego politycznego piwa, z którym musimy się uporać (?). Zmiana systemu realizacji inwestycji autostradowych w Polsce będzie wynikiem dwóch rzeczy - zdrowego rozsądku i logiki - powiedział Polaczek.
Zapewnił, że tam, gdzie będzie to opłacalne dla Skarbu Państwa, projekty drogowe będą realizowane w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. W 2007 roku będą to dwa odcinki - Stryków- Pyrzowice na autostradzie A-1 oraz Stryków-Konotopa na autostradzie A-2. Warunki realizacji będą jednak znacząco inne od dotychczasowych. Na innych odcinkach, gdzie rząd chce przyspieszyć powstawanie autostrad, w budowę ma angażować się bezpośrednio Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad lub podmioty specjalnego przeznaczenia, których powstawanie przewiduje rządowy projekt ustawy w tym zakresie. Koncesję na budowę i eksploatację autostrad mają firmy Autostrada Wielkopolska SA (odcinek autostrady A-2 Świecko-Konin) oraz Stalexport Autostrada Małopolska (odcinek A-4 Kraków- Katowice). Ich koncesje obowiązują odpowiednio do 2037 i 2027 roku.