Azbestowa niemoc

Dachy i elewacje polskich domów ciągle pokrywają tysiące ton azbestu. Choć program usuwania szkodliwej substancji trwa już pięć lat, Ministerstwo Gospodarki wciąż nie ma pomysłu, jak się jej pozbyć - pisze "Metro".

Azbest był hitem lat 60. i 70. - lekkie, wytrzymałe płyty idealnie nadawały się do budowy fabryk, bloków i domów. Według szacunkowych danych na terenie całej Polski mamy dziś 15,5 tys. ton tej rakotwórczej substancji - najwięcej w woj. mazowieckim i lubelskim.

Wielkie miasta - gdzie powstają nowe osiedla i remontuje się stare bloki, jeszcze sobie jakoś radzą. Ale na wsiach i miasteczkach eternit nadal króluje. - Azbest to problem społeczny, który będzie narastał - mówi prof. Jerzy Dyczek z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Tłumaczy, że płyty nie są szkodliwe, jeśli są całe. Tymczasem po 30-40 latach zaczynają korodować, uwalniając śmiercionośne włókienka. Dlatego teraz zagrożenie jest najpoważniejsze.

Reklama

30-letni program usuwania azbestu rząd przyjął w 2002 r. Koszt jego realizacji oszacowano na 48 mld zł. We wtorek ministerstwo podsumowało pięć lat działania i przedstawiło swoje plany na przyszłe lata. Co zrobiono do tej pory? Niewiele. Odbyły się szkolenia, powstały bazy materiałów zawierających azbest. - Ale nadal nie udało się zinwentaryzować wyrobów azbestowych i ocenić ich stanu - mówi Tomasz Bryzek, główny koordynator "Programu usuwania azbestu" z ramienia resortu.

I podkreśla, że za usunięcie azbestu odpowiadają samorządy. Tymczasem regionalne władze wolą nie widzieć problemu. Większość z nich przez pięć lat nie kiwnęła palcem. - Przepisy prawa są dobre i pozwalają sprawnie pozbyć się azbestu. Problem polega na zupełnie nieskutecznej kontroli ich przestrzegania - potwierdza prof. Dyczek.

Nie ma też nic dziwnego w tym, że sami właściciele azbestowych konstrukcji nie palą się do ich usuwania - koncesjonowanej firmie za usunięcie 100-metrowego dachu z eternitu trzeba zapłacić od 1,2 do 3 tys zł. Co mogłoby ich zmobilizować? Oczywiście finansowe wsparcie. Ministerstwo dobrze o tym wie, ale jak je zorganizować - nie ma pojęcia. Mimo że właśnie przedstawiło kontynuację programu na następne lata.

PAP/Metro
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Gospodarki | azbest
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »