Bałtyk tańszy niż Kreta

Zimno pod palmą, ciepło nad Bałtykiem. W tym roku dzięki prawdziwie tropikalnym upałom, ale przede wszystkim z powodów finansowych, więcej Polaków wybrało na wakacje góry, jeziora i Bałtyk, a mniej południe Europy. Nad Wisłę przyjechało natomiast o 15 proc. mniej turystów niż w 2001 r.

Zimno pod palmą, ciepło nad Bałtykiem. W tym roku dzięki prawdziwie tropikalnym upałom, ale przede wszystkim z powodów finansowych, więcej Polaków wybrało na wakacje góry, jeziora i Bałtyk, a mniej południe Europy. Nad Wisłę przyjechało natomiast o 15 proc. mniej turystów niż w 2001 r.

Bez wątpienia wielkim wygranym tego lata było wybrzeże Bałtyku. Sezon był bardzo dobry, choć paradoksalnie zawdzięczamy to nieszczęśliwym okolicznościom: czarnej serii wypadków autokarowych, bankructwom biur turystycznych, anomaliom pogodowym w zachodniej i południowej Europie oraz przede wszystkim ubożeniu społeczeństwa. Jakkolwiek ceny urlopów nad Bałtykiem porównywalne są z tymi nad morzem Śródziemnym, to transport nad nasze morze jest zdecydowanie tańszy. Moim zdaniem przyjechało do nas w tym roku co najmniej o 20-30 proc. turystów więcej niż w ubiegłym sezonie -oblicza Janusz Stanek, prezes Zachodniopomorskiej Izby Turystyki.

Reklama

Zarówno jednak nad morzem, jak i w górach Polacy szukali przede wszystkim miejsc jak najtańszych. Liczba goszczących u nas rodaków nie zmniejszyła się w porównaniu do zeszłego roku. Rzadziej jednak niż wcześniej korzystali z organizowanych na miejscu, dodatkowo płatnych imprez. Musieliśmy odwołać 20-30 proc. wycieczek - informuje Artur Segiel z biura turystycznego Karpacz. Liczba przyjezdnych w tym roku jest zbliżona do roku poprzedniego, ale są to osoby z chudszym portfelem - dodają w biurze turystycznym Sudety. Jeziora i rzeki cieszyły się dużym powodzeniem amatorów pływania i rejsów. Do końca wakacji Żegluga Augustowska przewiozła 42 tys. pasażerów. Już widać, ze będzie to lepszy sezon od ubiegłorocznego - zauważa dyr. Sławomir Aleksandrowicz. Według jego szacunków do jesieni Żegluga przewiezie ok.50 tys. pasażerów.

Mniejszym powodzeniem cieszyły się miasta. Generalnie odnotowujemy 8-10 procentowy spadek imprez przyjazdowych do Krakowa w porównaniu z ubiegłym rokiem. Natomiast nasze dwie największe firmy, czyli Wawel i Wieliczka wstępnie szacują, że w tym sezonie odwiedzi je więcej turystów. W przypadku kopalni soli ma być to kilkanaście tysięcy osób więcej - mówi Wacław Walicki, dyrektor biura Krakowskiej Izby Turystyki. Z kolei ze względu na wzrost podaży hoteli z pewnością mniej zarobią ich właściciele. Pielgrzymka papieska, jakkolwiek spowodowała krótkotrwały napływ rekordowej liczby przyjezdnych, poprzedzona została sporymi inwestycjami, a zatem trudno ją podliczyć - dodaje Walicki.

Biura turystyczne oferujące wyjazdy "pod palmę" musiały rezygnować z nawet do 50 proc. imprez. Wiele z nich, aby zapełnić autokar lub samolot a tym samym przetrwać, organizowało wyjazdy wspólnie.

Zainteresowanie naszym krajem jako miejscem wypoczynku spada natomiast za granicą. W I półroczu było o 15 proc. mniej turystów niż w 2001 r. Powodem były powodzie u sąsiadów, których zmusiły one do pozostania w domu, prognozy powodzi w Europie centralnej, zniechęcające do podróży w tę część kontynentu. Do tego zaś trzeba dodać wysoki kurs złotówki w stosunku do dolara i euro, który również przyhamował napływ turystów do naszego kraju, zwłaszcza, że z reguły Polski nie wybierają ci najbogatsi, a średnio zarabiający dokładnie liczący zawartość portfeli - stwierdza dr Krzysztof Łopaciński, dyrektor Instytutu Turystyki. Do tego dochodzi zła opinia naszego kraju za granicą: katastrofalny stan dróg, niska jakość usług, sprawy bezpieczeństwa oraz kwestia promocji Polski czy raczej jej braku za granicą. Na promocję wydajemy bowiem rocznie zaledwie 6 mln USD, podczas gdy Czesi 30 mln USD, a Węgrzy 86 mln USD. Według Andrzeja Kozłowskiego, prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej wpływy do budżetu z tytułu coraz mniejszej liczby turystów przyjeżdżających do Polski spadły z 8,7 mld USD w 1997 r. do 4,9 mld USD obecnie.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Bałtyk | jeziora | baltyk | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »