Banków nie zostawimy samych

- Członek Rady Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christian Noyer podkreślił, że priorytetem dla banku jest obecnie przywrócenie płynności na rynek.

- Członek Rady Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christian Noyer podkreślił, że priorytetem dla banku jest obecnie przywrócenie płynności na rynek.

"Na chwilę obecną, w tych bardzo wymagających czasach, na rynkach finansowych i w globalnej gospodarce, przywrócenie płynności pozostaje bardzo ważne, priorytetowe dla EBC" - dodał Noyer. Zdaniem członka Rady EBC rynki międzybankowe wykazują oznaki stopniowej poprawy, jednakże wciąż pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Christian Noyer piastuje także stanowisko prezesa banku centralnego Francji.

Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Jean-Claude Trichet podkreślił wczoraj że bank w dalszym ciągu będzie robić wszystko co trzeba, aby utrzymać w ryzach oczekiwania inflacyjne. "Decyzja o obniżeniu stóp nie była spóźniona. Rada banku również nie przekreśliła dalszych obniżek, nie powiedzieliśmy, że obecne 2 proc. jest najniższym możliwym poziomem stóp" - powiedział w środę Trichet w wywiadzie dla CNBC Europe.

Reklama

Dziewięć głównych banków międzynarodowych, działających w środkowej i wschodniej Europie, postanowiło wspólnie lobbować w Unii Europejskiej i Europejskim Banku Centralnym, by te rozszerzyły swe działania antykryzysowe - pisze w czwartek "Financial Times".

Grupa banków, których celem jest zapewnienie płynności i pomoc w przywróceniu udzielania pożyczek, nalega, by Bruksela i EBC rozszerzyły działania poza nowych członków UE, jak Polska, na potencjalnych członków, jak Serbia i Ukraina.

Prezes banku Raiffeisen International Herbert Stepic, który zapoczątkował wspólną inicjatywę, oświadczył, że bardzo ważne jest, by wsparcia banków nie ograniczać jedynie do zachodniej Europy. "Przez 50 lat wielu z nas walczyło, by wydobyć te kraje z komunizmu a teraz, kiedy mamy wolnorynkową gospodarkę w regionie, nie możemy zostawić ich samych sobie" - podkreślił.

Stepic powiedział "FT", że o inicjatywie postanowili mówić głośno, ze względu na "pogarszające się warunki ekonomiczne". Jak ocenił, koszty ewentualnej pomocy będą "względnie" skromne w porównaniu z wielkimi sumami przeznaczonymi dla zachodnioeuropejskich banków.

Stepic odmówił sprecyzowania, o wsparcie dla których krajów chodzi; bankowcy, cytowani przez "FT", mówią m.in. o Serbii, Bośni i Ukrainie.

Poza Raiffeisen grupę tworzą włoskie UniCredit i Intesa Sanpaolo, austriacki Erste Bank, Societe Generale z Francji, belgijski KBC, niemiecki Bayern Landesbank, szwedzki Swedbank i EFG Eurobank z Grecji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | samo | bańki | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »