Będą wyższe kary za bezprawne decyzje urzędników
Za decyzję wydaną z rażącym naruszeniem prawa urzędnik zapłaci nawet 12-krotność swojej pensji - tak wynika z projektu ustawy, nad którym pracuje sejmowa podkomisja. O sprawie informuje "Puls Biznesu".
Przesłanką odpowiedzialności będzie wypłata odszkodowania przez instytucję państwową lub samorządową wskutek wydania przez urzędnika bezprawnej decyzji. W takiej sytuacji prokuratura skieruje sprawę do sądu, który zadecyduje o wysokości kary.
Największe urzędnicze absurdy - podyskutuj
Sejmowa podkomisja zakończyła właśnie prace nad projektem. "Tuż po świętach Wielkiej Nocy odbędzie się głosowanie w podkomisji. Sejm może uchwalić tę ustawę w najbliższych dwóch miesiącach" - mówi gazecie przewodniczący podkomisji, poseł Marek Wójcik (PO).
Opinia Konfederacji Pracodawców Polskich
Materialna odpowiedzialność urzędników za rażące błędy to wręcz konieczność
W ocenie Konfederacji Pracodawców Polskich poselski projekt dotyczący finansowego karania urzędników za rażące błędy w podejmowanych decyzjach jest niezbędny dla poprawy jakości ich pracy.
Komisja nadzwyczajna Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka kończy prace nad poselskim projektem ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa.
Kwestia wprowadzenia tego typu odpowiedzialności była wielokrotnie poruszana przez środowisko pracodawców. KPP wskazywała, że materialna odpowiedzialność urzędników za błędy jest koniecznością w sytuacji, gdy organy administracji nie stosują wobec przedsiębiorców zasady równości i są wobec swoich klientów po prostu nieprzyjazne. Do tego dochodzi nepotyzm w procesie obsadzania stanowisk i - co najważniejsze - zdarzają się przypadki, że wydawane decyzje są błędne merytorycznie (co pokazują późniejsze wyroki sądów).
Zgodnie z projektem, maksymalna kara ma wynieść 12-krotności pensji danego urzędnika, a nie jak początkowo przewidywano 12-krotność przeciętnego wynagrodzenia. - W naszej ocenie takie rozwiązanie jest bardziej sprawiedliwe.
- Uzależni dolegliwość kary od zarobków, a co do zasady jest tak, że im wyższe zarobki, tym wyższa odpowiedzialność, ale i umiejętności - przynajmniej tak być powinno - mówi ekspert Konfederacji, Piotr Rogowiecki.
Przesłanką odpowiedzialności ma być wypłata odszkodowania przez instytucję państwową lub samorządową wskutek wydania przez urzędnika bezprawnej decyzji.
W ocenie KPP, wejście w życie projektu jest niezbędne dla poprawy jakości pracy urzędów. Odpowiedzialność finansowa musi zostać wprowadzona.
- Należy jednak pamiętać, że ustawa ta będzie miała zastosowanie tylko w przypadku "rażącego" naruszenia prawa, a nie np. rozbieżności interpretacyjnej. Bezpodstawne wydają się więc obawy, że po wejściu w życie ustawy nastąpi paraliż decyzyjny, tym bardziej, że przecież nie wydanie decyzji w terminie to właśnie rażące naruszenia prawa - mówi Piotr Rogowiecki.
Konfederacja zwraca uwagę, że projekt o którym mowa powinien być tylko częścią reformy administracji publicznej. Potrzebne jest lepsze merytorycznie przygotowanie urzędników do pracy. Nie będzie to oczywiście możliwe bez podniesienia wynagrodzeń. KPP nie widzi przeszkód, aby dobrze wynagradzać dobrą pracę. Musi jednak temu towarzyszyć wykluczenie takich patologii jak nepotyzm oraz traktowanie obywateli i przedsiębiorców jako petentów, a nie klientów.