Będzie 5 godzin dodatkowej pracy

Do 7 listopada rządy państw UE mają czas na dogadanie się w sprawie nowelizacji czasu pracy, inaczej Komisja Europejska złoży skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Obecny limit czasu pracy w UE wynosi 48 godzin, jest łamany w 23 państwach członkowskich, również w Polsce. Głównym problemem jest, że czas pracy lekarzy, pielęgniarek a niekiedy i strażaków liczony jest z czasem "dyżuru". Utrzymania takiego stanu domaga się Wielka Brytania, a głównymi oponentami są rządy Włoch i Hiszpanii. Dwa tygodnie temu propozycja kompromisu nadeszła z Finlandii - wyłączenia zostałyby zachowane, ale pod warunkiem obowiązywania limitu 60 godzin (zamiast 48). Dla Wielkiej Brytanii taka propozycja byłaby do zaakceptowania, ale wciąż pozostaje kwestia Włoch, Hiszpanii i Polski, która postuluje by limit podnieść do poziomu 65 godzin.

Reklama

OPINIA:

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych wyraża stanowczy sprzeciw z powodu braku dialogu pomiędzy rządem polskim a organizacjami partnerów społecznych w zakresie ostatniej propozycji odnoszącej się do zmian w dyrektywie 2003/88/WE dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy, przedstawionej przez przewodniczącą w tym półroczu Unii Europejskiej Finlandię. Propozycja ta została przedstawiona rządom krajów członkowskich UE ponad dwa tygodnie temu. Przez dwa tygodnie rząd polski nawet nie spróbował skonsultować jej z partnerami w Polsce pomimo, że wdrożenie dyrektywy musi oznaczać zmiany w Kodeksie Pracy i innych ustawach. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zawsze stało i będzie stać na stanowisku, że pracownik powinien mieć prawo do godnej pracy za godziwą płacę, prawo do pracy w warunkach zapewniających bezpieczeństwo i warunki do godnego odpoczynku i życia rodzinnego. Sprzeciwiamy się stosowaniu klauzuli indywidualnej rezygnacji (opt-out) umożliwiającej podwyższanie tygodniowego wymiaru czasu pracy. Doświadczenia brytyjskie płynące z przeprowadzonych w tym zakresie z badań wskazują na szereg nieprawidłowości i nadużyć, gdyż pracownik zawsze znajduje się w gorszej sytuacji wobec pracodawcy. Potwierdzają to sygnały napływające do OPZZ. Zakres problemów społecznych i finansowych, na które ma wpływ dyrektywa 2003/88/WE jest zbyt szeroki i rodzi zbyt ważne skutki, aby podejmować decyzje "na kolanie" - pod presją czasu. OPZZ uważa, że rząd polski nie musi i nie powinien podejmować decyzji 7 listopada br., a już na pewno nie może podejmować tej decyzji bez uzgodnień z zainteresowanymi środowiskami zawodowymi i pracowniczymi.

mz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Europejska | PROPOZYCJA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »