Będzie bon energetyczny dla najuboższych. Minister o kryteriach wsparcia
- Szykujemy bon energetyczny dla osób objętych ubóstwem energetycznym - powiedziała na antenie Polsat News minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, odnosząc się do częściowego odmrożenia cen energii elektrycznej planowanego od 1 lipca. Minister odniosła się do szczegółów wsparcia. Dowiadujemy się, że bon będzie przyznawany według kryterium dochodowego - co ważne, zróżnicowanego pod kątem liczby osób w gospodarstwie domowym. W centrum uwagi rządu jest zwłaszcza jedna grupa - jednoosobowe gospodarstwa emeryckie.
Po Wielkanocy pod obrady rządu trafi pakiet ustaw związany z cenami energii - zapowiedziała szefowa resortu klimatu. - W związku z cenami zaproponujemy nowe naliczenie taryf, jest przestrzeń do obniżki taryf - zapewniła.
- Mogę obiecać, że ceny energii będą akceptowane prawie dla wszystkich, a dla tych, dla których nie będą, będzie bon energetyczny. Szykujemy bon energetyczny dla osób objętych ubóstwem energetycznym, by kumulować pomoc właśnie tam, gdzie jest potrzebna - dodała minister, która była gościem programu "Graffiti" w Polsat News.
Bonu energetycznego nie otrzymają wszyscy. O przyznaniu wsparcia będzie decydowało kryterium dochodowe, a ono też będzie zróżnicowane.
- Będzie kryterium dochodowe, inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych, bo będziemy to przeliczać na członków rodziny, ale też promując trochę bardziej te gospodarstwa jednoosobowe - wyjaśniła minister Hennig-Kloska.
Szefowa resortu klimatu doprecyzowała, że chodzi o jednoosobowe gospodarstwa domowe takie, jak na przykład samotnych seniorów, w których ceny elektryczności i utrzymania ciepła w mieszkaniu "pożerają nawet 70 proc. wydatków". - Liczymy jeszcze, na co nas stać, mamy dwa warianty. Minimalny wariant obejmie pomocą 3,5 miliona gospodarstw domowych - powiedziała.
Minister dodała, że bon energetyczny będzie wypłacany jednorazowo.
Jak podkreśliła, wszelkie projekty związane z cenami energii po 30 czerwca będą przedstawiane zaraz po świętach, ponieważ proces legislacyjny musi zakończyć się do końca maja.
O idei bonu energetycznego pisał niedawno w odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. "Środki budżetowe przeznaczane dotąd na mrożenie cen energii planujemy skierować do tych gospodarstw domowych, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej i nie będą w stanie podołać nawet relatywnie niewielkiemu wzrostowi opłat" - wyjaśniał w piśmie z 25 marca.