Rząd zapowiada bon energetyczny. Minister zdradziła, kogo obejmie
1 lipca ceny prądu i gazu zostaną odmrożone, a to oznacza wyższe rachunki za energię dla milionów Polaków. Szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska zapowiedziała jednak wprowadzenie przez rząd bonu energetycznego, który ma uchronić najuboższych Polaków przed zbyt gwałtownym wzrostem rachunków. - Dla mnie pożądaną sytuacją byłaby taka, żeby rachunki nie rosły bardziej niż 30 zł na miesiąc - powiedziała Paulina Hennig-Kloska.
- Chcemy odmrozić ceny tak, żeby to nie było odczuwalne dla społeczeństwa - przyznała minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, w wywiadzie dla dziennika "Fakt".
- Nasi poprzednicy dopuszczali do tego, by spółki Skarbu Państwa generowały naszym kosztem gigantyczne zyski, które politycy przerzucali z jednej kieszeni do drugiej i oddawali nam na rachunki za prąd. My chcemy doprowadzić do tego, żeby nadmiarowe zyski spółek zastąpiły niższe taryfy, ceny bardziej akceptowalne dla ludzi - dodała.
Zamrożenie cen energii zmuszało budżet państwa do dopłacania każdego roku ponad 30 mld zł. - I to też są nasze pieniądze, które nie były wydane na opiekę zdrowotną, na szkolnictwo, na edukację naszych dzieci, na pomoc dla seniorów. Dzisiaj musimy doprowadzić do tego, by powoli przywracać równowagę na rynku cen energii - powiedziała minister klimatu.
Na zadane pytanie, o ile mogą wzrosnąć rachunki po odmrożeniu cen za prąd i gaz, minister mówi wprost: "Dla mnie pożądaną sytuacją byłaby taka, żeby rachunki nie rosły bardziej niż 30 zł na miesiąc".
Ministerstwo klimatu przeprowadziło w tym celu kalkulacje. - Szacuje się, że w Polsce jest nawet 4 mln gospodarstw domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym, dlatego ten problem trzeba w końcu rozwiązać - stwierdziła Hennig-Kloska w rozmowie z dziennikiem.
Dlatego rząd chce wprowadzić rozwiązania, które mają uchronić część społeczeństwa przed podwyżkami cen prądu i gazu - jednym z nich jest wprowadzenie bonu energetycznego. - Chcielibyśmy osoby najuboższe, które dzisiaj już wybierają między ciepłą zupą a ciepłem w domu, objąć dodatkowym wsparciem w postaci bonu energetycznego. Chcemy systemowo walczyć z ubóstwem energetycznym i dawać pomoc celowaną dla osób, które jej naprawdę potrzebują - powiedziała minister KiŚ.
Wysokość bonu energetycznego, który chce wprowadzić rząd, nie jest jeszcze znana. Obecnie w rządzie mają trwać międzyresortowe konsultacje w tej sprawie.