Będzie ciężko o 3,0 proc. wzrost PKB

Osiągnięcie tempa wzrostu PKB na poziomie 3,0 proc. w II kwartale będzie trudne - ocenia wiceprezes GUS Halina Dmochowska.

Osiągnięcie tempa wzrostu PKB na poziomie 3,0 proc. w II kwartale będzie trudne - ocenia wiceprezes GUS Halina Dmochowska.

- Na podstawie dostępnych dziś danych, osiągnięcie dynamiki wzrostu PKB w II na poziomie 3,0 proc będzie trudne - powiedziała dziennikarzom Dmochowska. - Wydaje się, że II kwartał może odbiegać in minus od tempa (wzrostu PKB - PAP ) z I kwartału.

Decydujące będą wyniki w czerwcu - jeśli czerwiec będzie dobry, to będziemy bliżej tych 3,0 proc. Najistotniejsze, jak w czerwcu zachowa się sprzedaż detaliczna. Nie szłabym natomiast w stronę przekroczenia 3,0 proc. - dodała. Produkt Krajowy Brutto w Polsce wzrósł w I kwartale 2010 roku o 3,0 proc.

Reklama

_ _ _

- Osiągnięcie w tym roku wzrostu PKB na poziomie 3,5 proc. wydaje się być realne, zaś w 2011 roku, jeśli nie dojdzie do gwałtownych zaburzeń na rynkach finansowych, może być on jeszcze wyższy - uważa natomiast minister finansów Jacek Rostowski.

- Wydaje się, oczywiście prognozy mogą się mylić, ale szczególnie po bardzo dobrym wyniku majowym w zakresie produkcji przemysłowej, można powiedzieć, że wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc. jest na pewno osiągalny (w 2010 roku - PAP). Czy tak będzie - nie wiemy, ale na pewno nie jest to do wykluczenia - powiedział na seminarium naukowym Rostowski.

Produkcja przemysłowa w maju wzrosła o 14,0 proc. rdr, po wzroście o 9,7 proc. rdr w kwietniu 2010 roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,0 proc.

- Jeżeli nie będzie gwałtownych zaburzeń, nie ma powodu by w 2011 roku wzrost nie mógł być jeszcze wyższy - dodał. Wstępne założenia makroekonomiczne do budżetu na 2011 rok wskazują na wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc. i inflację średnioroczną na poziomie 2,3 proc.

Pytany o założenia do przyszłorocznego budżetu Rostowski powiedział, że trwają jeszcze nad nimi prace. - Na skutek powodzi musimy nad nimi jeszcze jakiś czas popracować - powiedział.

Rostowski ocenił, że rok 2015 jest realnym terminem przystąpienia Polski do strefy euro, rok 2014 - możliwym, a 2016 - awaryjnym.

Dodał, że najważniejsze w tym kontekście jest to, czy strefa euro będzie "bezpieczna".

Wśród zasadniczych dla Polski spraw wymienił to, by tworzone obecnie unijne instytucje finansowe nie ograniczały się do krajów obecnej strefy euro, oraz to, by wśród mierników sytuacji finansowej państw był nie tylko deficyt, ale także dług publiczny czy zrównoważony system emerytalny.

- Mają być równe zasady gry dla wszystkich - powiedział.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | PKB | wzrost PKB | Jacek Rostowski | proca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »