Będzie specustawa odszkodowawcza? PiS poparł senacki projekt
W czwartek sejmowa Komisja Gospodarki i Rozwoju przyjęła senacki projekt tzw. specustawy odszkodowawczej, przygotowany w porozumieniu z branżami zamkniętymi. Regulacja daje przedsiębiorcom możliwość szybkiego ubiegania się o odszkodowania od Skarbu Państwa bez konieczności wchodzenia na ścieżkę sądową.
Za senackim projektem zagłosowało 18 posłów, w tym przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy. Przeciw było 12 posłów. Wynik głosowania na posiedzeniu komisji może sugerować, że rząd zdecyduje się poprzeć projekt i usystematyzować wypłatę odszkodowań dla biznesu.
- Projekt uzyskał poparcie pań i panów posłów ze wszystkich klubów i kół sejmowych. To bardzo dobry prognostyk. Finalny wynik głosowania poznamy na posiedzeniu plenarnym, ale podczas posiedzenia Komisji, gdzie miałem okazję osobiście przedstawiać projekt, pojawił się argument, że to jest racjonalne pogodzenie obu stron. Z jednej strony mamy przedsiębiorców, którzy godzą się na pokrycie 70 proc. szkód majątkowych, a z drugiej strony mamy państwo, które wypłaca im te odszkodowania w szybkiej procedurze bez konieczności procesowania się. To dobry kompromis dla obu stron. Szczególnie, że mamy już bardzo dużą grupę rozstrzygnięć sądów administracyjnych, które stwierdzają, że nie można było - w tym trybie, który wykorzystano - zamykać lub ograniczać legalnie prowadzonej działalności. To już bardzo wyraźny sygnał, że sądy w tej sprawie będą przyznawać rację przedsiębiorcom - mówi Interii autor projektu specustawy, senator Krzysztof Kwiatkowski.
Jak dodaje, w tym momencie przedsiębiorcy najbardziej potrzebują wsparcia finansowego. - Gospodarka z powrotem się otwiera i dobrze by było, gdyby jak najwięcej firm, które zostały poturbowane przez pandemię i obostrzenia, miało szansę wrócić do prowadzonej przez siebie działalności, a to ustawa taką szansę daje - uważa.
Gdyby ustawa weszła w życie, przedsiębiorca ubiegający się o odszkodowanie miałby do wyboru dwa rozwiązania. Pierwsze to ścieżka sądowa i pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Drugie to proponowana przez senatorów szybka procedura. Odszkodowanie przyznawano by na wniosek przedsiębiorcy do wojewody, a ten miałby 3 miesiące na podjęcie decyzji w sprawie. Wysokość odszkodowania przysługującego od Skarbu Państwa byłaby ograniczona do 70 proc. poniesionej szkody majątkowej, a przy obliczaniu poziomu szkód konieczne byłoby uwzględnienie pomocy otrzymanej przez przedsiębiorcę od rządu.
Upraszczając, przedsiębiorca mógłby zdecydować: albo długotrwały proces w sądzie z szansą na pokrycie 100 proc. szkód, albo decyzja o odszkodowaniu po 3 miesiącach od złożenia wniosku do wojewody i pokrycie 70 proc. strat.
- Projekt jest dobrze przygotowany pod względem legislacyjnym. Jest wyważonym i mądrym kompromisem, bo przedsiębiorcy też odstępują od części roszczeń, a państwo umożliwia im skorzystanie z szybkiej procedury, która nie jest wymyślaniem czegoś na nowo. Ta procedura obowiązuje w Polsce od 20 lat, bo jej pierwowzór znajduje się w ustawie o stanach nadzwyczajnych - tłumaczy Kwiatkowski.
Jak wskazują autorzy projektu, procedura ze specustawy ma jedną wielką zaletę - jest zgodna z przepisami unijnymi, które w sytuacjach nadzwyczajnych umożliwiają wypłatę odszkodowań przedsiębiorcom. Oznacza to, że specustawa nie wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej. Co więcej, do wypłaty odszkodowań mogłyby zostać wykorzystane fundusze europejskie. To z kolei mogło przesądzić o poparciu posłów Zjednoczonej Prawicy podczas głosowania nad projektem na posiedzeniu komisji. Do Polski napłyną niebawem olbrzymie środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Część tych pieniędzy mogłaby pokryć odszkodowania dla przedsiębiorców przyznane w ramach specustawy. Nie byłoby to możliwie w przypadku odszkodowań wywalczonych na drodze sądowej.
Zgodnie z szacunkami autorów projektu kwota odszkodowań za szkody majątkowe, których doznały przedsiębiorstwa, może wynosić ok. 40 mld zł, przy czym jest to kwota bez pomniejszenia o wartość udzielonej pomocy publicznej.
Dominika Pietrzyk