Będzie wojna o zyski NBP!
Jeżeli w NBP na koniec roku będzie zysk, to 95 proc. tego zysku zgodnie z prawem zostanie wpłaconych do budżetu - powiedział w piątek na konferencji szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
"Jeżeli w NBP na koniec roku będzie zysk, to bez niczyjej łaski, bez niczyich zabiegów 95 proc. tego zysku zostanie wpłaconych do budżetu, tak stanowi prawo" - powiedział Kownacki.
"Jeżeli zysk będzie bardzo duży, to będzie dużo pieniędzy, jeśli będzie mniejszy, to będzie mniej, ale 95 proc. zysku z mocy prawa jest wpłacanych do budżetu i nie ma tutaj nic do rzeczy pan prezydent. Nie jest to żadna decyzja, w której miałby uczestniczyć. Jeżeli natomiast nie będzie tego zysku, to nie będzie czego wpłacić" - dodał.
Kownacki dodał, że odpowiedzialność za sprawy gospodarcze spoczywa na rządzie.
"Chciałbym bardzo jednoznacznie zdementować wypowiedzi pana premiera Tuska z wczoraj i dzisiejsze pana ministra Nowaka sugerujące, że prezydent ponosi odpowiedzialność za stan finansów publicznych czy też za to, czy będą czy nie będą podwyżki podatków" - powiedział Kownacki. "Prawda jest taka, że 100 proc. odpowiedzialności za sprawy gospodarcze spoczywa na rządzie" - dodał.
Kownacki poinformował, że prezydent jest zainteresowany, aby nie było wzrostu podatków i każdy krok w tę stronę spotka się z jego akceptacją. "Pan prezydent jest zdecydowanie przeciwny podnoszeniu podatków. Jeżeli są sposoby na uzdrowienie finansów publicznych i utrzymanie w ryzach deficytu bez podnoszenia podatków, to to interesuje prezydenta" - powiedział Kownacki.
NASZA OPINIA:
Rząd chce, by NBP wsparł budżet swoim zyskiem, jest podobny do pomysłu Andrzeja Leppera. Wtedy PO wtedy szydziła z szefa Samoobrony, teraz mówi, że to dobry plan na kryzys.
Przypomnijmy iż rezerwy walutowe NBP są własnością Skarbu Państwa, a nie NBP, który jest tylko ich dysponentem, i powinny czasami być wykorzystane również na potrzeby całej gospodarki narodowej.