Będziemy rozwijać rynek pomp ciepła
W Miękini powstanie hub naukowo-technologiczno-biznesowy, w którym rozwijane będą technologie związane z pompami ciepła. Segment ten czeka w najbliższym dziesięcioleciu silny wzrost. Technologia staje się coraz bardziej popularna ze względu na jej wydajność ekonomiczną i ekologiczną. Polski biznes ma szansę na tym skorzystać - zapewnia minister klimatu i środowiska, Michał Kurtyka.
W poniedziałek podpisano list intencyjny w tej sprawie. Jak podkreślali uczestnicy konferencji, przy samej realizacji projektów kluczowa będzie współpraca między rządem, samorządem, nauką i organizacjami wsparcia biznesu.
- Otwieramy nowy rozdział wyścigu technologicznego. Segment pomp ciepła czeka spektakularny wzrost w najbliższej dekadzie. Będzie on spowodowany nie tylko tym, że resort klimatu wspiera rozwiązania ekologiczne.
Wzrost świadomości społecznej pociąga za sobą rozwój pewnych rozwiązań w skali przemysłowej, powoduje popularyzację nowych technologii i wyparcie starych mniej środowiskowo przyjaznych - mówił Kurtyka podczas telekonferencji.
Dodał, że celem jest doprowadzenie nowych technologii do momentu przełamania bariery kosztowej, podobnie jak to było w przypadku innych segmentów rynku, choćby instalacji fotowoltaicznych.
Minister poinformował, że kierowany przez niego resort umożliwia ubieganie się o środki finansowe na tego typu przedsięwzięcia.
Kurtyka zaznaczał, że użycie pomp ciepła może przyczynić się do znacznej redukcji emisji zanieczyszczeń. Jest też szansą na stworzenie nowych miejsc pracy, zarówno w przemyśle odpowiedzialnym za wytwarzanie urządzeń, jak i w sektorze zajmującym się ich instalacją.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Piotr Dziadzio, główny geolog kraju, pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej państwa, mówił, że pompy ciepła to przyszłość ciepłownictwa indywidualnego, ale też dużego, aglomeracyjnego. - Ciepło ziemi jest dostępne dla wszystkich. Jest możliwe do wykorzystania 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku.
Dzięki pompom ciepła instalowanym w gruncie, możemy korzystać z taniej energii cieplnej - powiedział. Dodał, że widoczne jest spore zainteresowanie wykorzystaniem technologii związanych z pompami ciepła, w tym między innymi ze strony MPEC Kraków, który jest partnerem tej inicjatywy.
Przedstawiciele resortu wskazują, że w przypadku powietrznych pomp ciepła popyt rósł ostatnio nawet o 100 proc. rok do roku, na co wpływ ma m.in. ulga termomodernizacyjna, czy programy pomocowe, w tym programy NFOŚiGW.
- Powstanie sojuszu między nauką a zakładami przemysłowymi i m.in. NFOŚiGW pozwoli, by technologie były skalowane. My w naszych programach zachęcamy beneficjentów do inwestycji w pompy ciepła. Zależy nam na tym, by coraz więcej takich urządzeń znajdowało zastosowanie na skalę masową.
Poprzez programy takie jak "Czyste powietrze" chcemy, by wykorzystywano setki tysięcy pomp. By zbudować na tyle duży rynek, by produkcja była konkurencyjna - powiedział Maciej Chorowski, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
NFOŚiGW analizuje możliwości dofinansowania pomp ciepła oraz magazynów/buforów ciepła i chłodu w ramach nowego instrumentu, który jest przedmiotem rozmów Funduszu z resortem klimatu i środowiska.
Wybór padł na Miękinię nieprzypadkowo. Od 2009 r. istnieje tu Centrum Zrównoważonego Rozwoju i Poszanowania Energii prowadzone przez Akademię Górniczo-Hutniczą, która jest jednym z partnerów przedsięwzięcia. Posiada ono odpowiednią infrastrukturę, są tu już prowadzone badania w zakresie rozwoju nowych typów pomp ciepła. - Wykorzystano naturalny potencjał tego miejsca - podkreślał Piotr Dziadzio.
Sygnatariuszami podpisanego w poniedziałek listu są: minister klimatu, pełnomocnik rządu ds. OZE, główny geolog kraju, zarząd województwa małopolskiego, Państwowy Instytut Geologiczny, Instytut Ochrony Środowiska, Akademia Górniczo-Hutnicza, Instytut Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN, NFOŚiGW, Wojewódzki FOŚiGW w Krakowie oraz burmistrz gminy Krzeszowice.
Monika Borkowska
