Będziemy zmuszeni oddać Unii miliony zł?

Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podjęło bezprecedensową decyzję: wstrzymało realizację programu finansowanego ze środków unijnych. Komisja Europejska podważyła bowiem zasadność ich wydatkowania i kompetencje nadzorującej program instytucji podległej resortowi pracy.

Priorytet I Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki to program, na który rząd zaplanował pozyskanie ponad 1,5 mld zł, m.in. na szkolenia pracowników socjalnych i pomoc społeczną. Dotychczas wydano już 324 mln z tej sumy. Istnieje poważne zagrożenie, że będzie trzeba zwrócić te środki do unijnej kasy, bo Bruksela podała w wątpliwość celowość wydawanych środków i sposób zarządzania nimi przez Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, podległe resortowi pracy.

MRR zdecydowało o zawieszeniu poświadczania i wysyłania do Brukseli rachunków będących podstawą do refundacji wydatków na Priorytet I POKL. To działanie prewencyjne, bo jeżeli KE ostatecznie zakwestionuje zatwierdzone wydatki, może wydać nakaz ich zwrotu - wyjaśnia "DGP".

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »