Bernanke "dał" sygnał

Decyzja amerykańskich władz monetarnych (Fed) o obniżce stóp procentowych, choć oczekiwana, dała impuls do silnego wybicia wszystkim giełdom. Szaleństwo zakupów zaczęło się od kilkuprocentowego wybicia w USA i na rynkach azjatyckich.

Decyzja amerykańskich władz monetarnych (Fed) o obniżce stóp procentowych, choć oczekiwana, dała impuls do silnego wybicia wszystkim giełdom. Szaleństwo zakupów zaczęło się od kilkuprocentowego wybicia w USA i na rynkach azjatyckich.

Wyczyn ten skopiowały giełdy europejskie, także w Warszawie. WIG20 zyskał 3,9 proc. i do pokonania lipcowego rekordu (3899,59 punktów) pozostało niecałe 100 punktów. Wczorajszy wzrost wystarczył, by kapitalizacja warszawskiego rynku zwiększyła się o 20 mld zł.

- Reakcja rynków była wyjątkowo emocjonalna. Podobnie działo się 3 stycznia 2001 r., gdy Fed zdecydował się na obniżkę stóp w obawie o gospodarkę przypomina Dariusz Nawrot, analityk BM BPH.

Więcej w dzisiejszym PB i na stronach pb.pl.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: deta | sygnał | sygnały | Fed | Ben Bernanke | szaleństwo zakupów | danie | Dana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »