Bezprzykładne załamanie się niemieckiego eksportu
Miniony kwiecień przejdzie do historii niemieckiego handlu zagranicznego jako miesiąc dramatycznego spadku eksportu - o ponad 30 procent.
Takiej sytuacji nie było od 1950 r., od rozpoczęcia porównywalnych statystyk handlu zagranicznego. W kwietniu 2020 wywóz towarów z Niemiec zmniejszył się w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku o 31,1 proc. do 75,7 mld euro - podał we wtorek Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden.
Także w porównaniu z marcem 2020 r., w kwietniu eksport się zmniejszył, w nieco mniejszym stopniu niż w skali roku, ale jakby nie było o 24 procent.
Do załamania się eksportu doprowadziło zamknięcie granic, zwłaszcza na europejskim rynku wewnętrznym, wprowadzone na całym świecie ograniczenia w handlu i podróżach oraz ogromne zakłócenia w transporcie morskim i lotniczym. Także import spadł w kwietniu 2020 w porównaniu z tym samym miesiącem ub. roku - o 21,6 proc. do 72,2 mld euro.
Wpływ koronakryzysu na eksport wahał się w zależności od partnera handlowego. I tak eksport z Niemiec do Chin spadł w kwietniu 2020 stosunkowo umiarkowanie o 12,6 proc. do 7,2 mld euro. Wirus SARS-CoV-2 został wykryty najpierw pod koniec 2019 r. w Chinach i doprowadził tam czasowo do drastycznego ograniczenia życia publicznego.
W marcu 2020 koronawirus dotarł do Europy i Stanów Zjednoczonych. Uwarunkowane epidemią zamrożenie gospodarki zaowocowało dramatycznym spadkiem eksportu także w innych krajach. Najbardziej dotkniętymi były Francja - w marcu eksport spadł tam o 48,3 proc. w porównaniu z marcem 2019); Włochy (spadek o 40,1 proc.) i USA (spadek o 35,8 proc.).
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Na cały 2020 rok Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa liczy się ze spadkiem eksportu o co najmniej 15 procent. Również Federalny Związek Przemysłu Niemieckiego (BDI) oczekuje 15-procentowy spadek wywozu towarów i usług.
- Z eksportowego boomu minionych dziesięciu lat niewiele zostało. Jednak wraz z najnowszym rozluźnieniem lockdownu i otwieraniem granic mogło się już rozpocząć ożywienie - skomentował główny ekonomista BDI Bankhauses Lampe.
(dpa, rtr/stas), Redakcja Polska Deutsche Welle