Białoruś: ponad połowa klepie biedę

Ponad połowa Białorusinów (51,2 proc.) ocenia, że ich życie zmieniło się na lepsze od 1994 roku, gdy do władzy doszedł prezydent Alaksandr Łukaszenka - wynika z sondażu, przytoczonego w poniedziałek przez internetową gazetę "Biełorusskije Nowosti".

Ponad połowa Białorusinów (51,2 proc.) ocenia,  że ich życie zmieniło się na lepsze od 1994 roku, gdy do władzy  doszedł prezydent Alaksandr Łukaszenka - wynika z sondażu,  przytoczonego w poniedziałek przez internetową gazetę  "Biełorusskije Nowosti".

W przeprowadzonej w czerwcu ankiecie Niezależnego Instytutu Badań Społeczno-Ekonomicznych i Politycznych (NISEPI) 17,4 proc. respondentów zadeklarowało, że żyje im się gorzej niż 12 lat temu, żadnych zmian w swojej sytuacji nie odnotowało 27,1 proc.

W ciągu minionych dwóch lat spadł odsetek respondentów, których dochody w rodzinie są niższe od minimum socjalnego z 81,8 proc. do 57,9 proc.

Równocześnie 55 proc. respondentów zadeklarowało, że ledwo im wystarcza na niezbędną żywność i odzież, 15 proc. że nie wystarcza nawet na to, a 30 proc. że mogą sobie pozwolić na dobre jedzenie i ubranie.

Reklama

40 proc. ankietowanych przyznało, że stać ich na podstawowy sprzęt gospodarstwa domowego, 1,2 proc. na nowy samochód, 30,7 proc. na używane auto. Na kupno mieszkania dzięki kredytom i oszczędnościom może liczyć 6 proc. respondentów, a 30 proc. nie widzi żadnych możliwości poprawy swej sytuacji mieszkaniowej.

Choć Białorusinów nadal najbardziej niepokoją problemy materialne, to w mniejszym stopniu niż dwa lata temu. Wzrost cen jest powodem do niepokoju dla 60 proc. respondentów (73,2 proc. w 2004 r.), bezrobocie dla 37 proc. (49,7 proc. przed dwoma laty), a ubożenie społeczeństwa dla 19,5 proc. (58 proc. w 2004 r.).

Spadł też odsetek osób zaniepokojonych korupcją z 35,6 do 27,6 proc., przestępczością z 37,3 do 23,2 proc., naruszaniem praw człowieka z 30,4 do 22,1 proc.. Wzrósł jedynie niepokój z o zagrożenie ze strony Zachodu z 7,7 do 18,2 proc.

60,6 proc. Białorusinów uważa, że możliwa jest znaczna poprawa warunków życia przy obecnych władzach. Ponad połowa (56,9 proc.) ocenia, że sytuacja w kraju rozwija się w prawidłowym kierunku, podczas gdy dwa lata temu opinię taką wyraziło 26,6 proc. respondentów.

Można wyciągnąć wniosek, że Białorusini żyją na razie skromnie, lecz z optymizmem- komentują Biełorusskije Nowosti. Sprawdzianem ich optymizmu może stać się według internetowej gazety wzrost cen na rosyjski gaz. Wyniki sondaży wskazują bowiem, że pogorszenie sytuacji ekonomicznej może mieć poważny rezonans polityczny. Zdaniem Biełorusskich Nowosti, na kryzys liczy w pewnym stopniu opozycja, która w tej chwili nie wierzy we własne siły, poddaje się inercji i nie potrafi przełamać apatii społeczeństwa.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Alaksandr Łukaszenka | Białoruś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »