Biały Dom poparł drastyczne reformy w Grecji
Biały Dom wyraził zdecydowane poparcie dla drastycznych reform oszczędnościowych w Grecji - poinformował rzecznik Białego Domu Robert Gibbs.
Uchwalenie przez grecki parlament restrykcyjnego pakietu oszczędności budżetowych jest warunkiem otrzymania przez Grecję pomocy finansowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego i państw strefy euro w kwocie 110 mld euro. W czwartek przed parlamentem w Atenach zebrali się demonstranci protestujący przeciw reformom.
Prezydent USA Barack Obama wyraził zdecydowane poparcie dla planów oszczędnościowych i wysiłków rządu w Atenach mających na celu "przywrócenie stabilności" w Grecji.
"Grecja wprowadza w życie wielkie reformy gospodarcze, przy poparciu strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rezultaty tego planu (będą widoczne) w ciągu kilku najbliższych lat" - głosi oficjalny komunikat Białego Domu.
"Popieramy ten wysiłek, który ma przywrócić stabilność Grecji i zaufanie na globalnych rynkach finansowych" - podkreśla komunikat.
Gibbs poinformował również, że amerykański minister finansów Timothy Geithner i doradca ekonomiczny prezydenta Larry Summers zdali Obamie raport w sprawie sytuacji na rynkach.
W czwartek nowojorska giełda odnotowała bardzo duży spadek, a najważniejsze indeksy Wall Street straciły ok. trzy procent; na nastroje na amerykańskiej giełdzie istotny wpływ miała sytuacja Grecji oraz obawy, że kryzys finansowy obejmie inne państwa strefy euro.
Biały Dom nie skomentował sytuacji na Wall Street. Poinformowano jednak, że śledzi z uwagę sytuację w Grecji - podała agencja Reutera.
- Minister Geithner komunikuje się często ze swymi europejskimi odpowiednikami - poinformował Gibbs.
W niedzielę prezydent Obama rozmawiał z premierem Grecji Jeorjosem Papandreu. - Liderzy omawiali znaczenie wdrożenia (reform) - powiedział dziennikarzom Gibbs.
Grecy są wzburzeni zapowiadanymi restrykcjami finansowymi, w tym obniżeniem wynagrodzeń pracowników sektora publicznego i wzrostem podatków od dóbr i usług. W proteście zorganizowano w środę 24-godzinny strajk powszechny. Doszło do starć ulicznych z policją. W podpalonym przez demonstrantów budynku banku w Atenach śmierć poniosły trzy osoby, a wśród nich ciężarna kobieta.
- - - - - -
Szef resortu finansów USA Timothy Geithner będzie omawiał podczas telekonferencji z ministrami finansów G7 sytuację gospodarczą Grecji - poinformował rzecznik ministerstwa.
Ministrowie finansów USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch i Japonii będą omawiać najnowsze ustalenia dotyczące pomocy finansowej, jakiej udzielą Grecji Międzynarodowy Fundusz Walutowy i kraje strefy euro.
Zarząd MFW ma zebrać się w niedzielę w Waszyngtonie, by wdrożyć swoją część pakietu pomocowego, która wyniesie ok. 30 mld euro. Kraje strefy euro udzielą Atenom pożyczek wysokości do 80 mln euro.
Obawy inwestorów, że greckim kryzysem "zarażą się" inne zadłużone kraje Unii Europejskiej, a z czasem rozprzestrzeni się on poza granice UE spowodowały duże wahania kursów walut w ostatnich dniach.
Japoński minister finansów Naoto Kan powiedział w piątek, że G7 oczekuje, iż kursy walut ustabilizują się. Dodał jednak, że kraje tej grupy uznają przesadne i chaotyczne zmiany kursów za niepożądane.
Jest to - komentuje Reuters - zawoalowane ostrzeżenie pod adresem spekulantów działających na rynku wymiany walut, że ich działania są bacznie obserwowane przez banki centralne.