Bitwa o Kartę Nauczyciela
Rząd nie ma większych szans na przeforsowanie w Sejmie proponowanych zmian w Karcie Nauczyciela. Na jej odrzuceniu straci budżet państwa, gdyż zwiększy się deficyt o prawie dwa miliardy złotych, zyskają nauczyciele, bo dostaną podwyżki.
Nowelizacja zakłada ograniczenie podwyżek płac dla nauczycieli. Dzięki
niej budżet miał zaoszczędzić miliard osiemset milionów złotych. Wszystko
wskazuje jednak na to, że nie zaoszczędzi - nowelizację karty wchodzącej
w skład ustaw okołobudżetowych popiera jedynie klub AWS, a to za mało na
przeforsowanie projektu.
Na odrzuceniu Karty straci budżet państwa, gdyż
zwiększy się deficyt o prawie dwa miliardy złotych, a zyskają nauczyciele,
bo dostaną większe niż w tym roku średnio o 200 złotych miesięcznie podwyżki.
Decydujące będzie w tej sprawie zachowanie Unii Wolności.
Klub ten, jak
zapowiada Stanisław Kracik, zagłosuje przeciw zmianom w Karcie Nie
należało zakładać, że sejm na pewno uchwali najbardziej kontrowersyjną
ustawę, odbierającą kolejne podwyżki dla płac 600 tysiącom nauczycieli.
Tymczasem klub SLD próbuje jeszcze bardziej pogrążyć rząd. Maciej Manicki
zapowiedział złożenie do trybunału skargi na gabinet Jerzego Buzka, gdyż
jego zdaniem zmiany w Karcie Nauczyciela i pozostałych ustawach okołobudżetowych
nie były konsultowane ze związkami zawodowymi:
Skarga będzie
w sprawie ewidentnego faktu. Tu nie ma problemu, czy rząd złamał prawo,
czy nie tu wiadomo, że rząd prawo złamał.Rzecznik rządu
Krzysztof Luft zapewnił jednak, że konsultacje, również ze związkami zawodowymi,
były prowadzone.