Bliska data przyjęcia euro

Klienci banków tracą na braku daty przyjęcia euro przez Polskę. Niewyznaczenie tego terminu wpłynęło na ograniczenia w udzielaniu kredytów mieszkaniowych w walutach - uważają uczestnicy konferencji Polskiego Stowarzyszenia Prointegracyjnego "Europa" i Związku Banków Polskich (ZBP).

Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz na wtorkowej konferencji zwrócił uwagę, że Polacy, ze względu na niższe stopy procentowe, zaciągali kredyty przede wszystkim we frankach szwajcarskich. "Dlaczego nadzór i banki zaczęły obawiać się udzielania takich kredytów? Bo oddaliła się odpowiedź na temat daty przystąpienia do strefy euro, a to zwiększa ryzyko" - powiedział Pietraszkiewicz.

Podczas konferencji wiceminister finansów Katarzyna Zajdel- Kurowska mówiła, że nie istnieje ryzyko niewypełnienia przez Polskę w 2007 r. kryteriów fiskalnych, co oznacza, że jeszcze w br. UE mogłaby odstąpić od prowadzenia wobec Polski procedury nadmiernego deficytu. Wiceminister finansów dodała, że dzięki szybszemu wzrostowi gospodarczemu niż zaplanowano w ustawie budżetowej niewykluczone jest, że deficyt budżetu nominalnie może być niższy niż zaplanowany. Nadwyżka budżetu po styczniu 2007 roku wyniosła 3 mld 92,6 mln zł wobec planowanych na cały rok 30 mld zł deficytu.

Reklama

Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Roberta Smolenia, jeśli Polska miałaby tak dobre wyniki gospodarcze, powinna przystąpić do mechanizmu ERM2, poprzedzającego przyjęcie euro, już w 2008 roku. "To byłoby potwierdzenie dobrych intencji rządu, że nie chodzi o przesunięcie sprawy na okres po następnych wyborach parlamentarnych" - dodał. Przypomniał, że decyzję o przyjęciu euro Polacy podjęli głosując w referendum za przystąpieniem do UE i w związku z tym nie ma potrzeby organizowania jeszcze jednego referendum w kwestii euro.

Jego zdaniem, jasna deklaracja rządu w sprawie daty "miałaby wymiar dyscyplinujący". Smoleń uznał, że przyjęcie euro byłoby możliwe z początkiem 2011 r. Rząd nie określił dotychczas daty przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. Zdaniem Pietraszkiewicza, możliwe jest zbudowanie ze sprawy euro "szansy dla Polski". "Czynienie z euro wroga jest nieporozumieniem" - dodał. Na początku marca br. bankowcy zamierzają spotkać się z posłami podczas debaty w Sejmie nt. polskich banków i ich relacji z klientami. "Tam padnie kwestia nie tylko spełnienia kryteriów, lecz także polskiej drogi do euro" - dodał Pietraszkiewicz.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przyjęcie euro | Związek Banków Polskich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »