Boeing coraz bliżej LOT

Zespół ekspertów potwierdził poprawność rekomendacji zarządu LOT, więc Boeing jest o krok od wygranej. Airbus nie składa jednak broni.

Zespół ekspertów potwierdził poprawność rekomendacji zarządu LOT, więc Boeing jest o krok od wygranej. Airbus nie składa jednak broni.

Zakończył się kolejny etap procesu wyboru floty długodystansowej dla LOT. Specjalny zespół, składający się z ekspertów wydelegowanych przez radę i zarząd spółki, dokonał oceny rekomendacji zarządu dla rady nadzorczej. Wszystko wskazuje na to, że niemal pewny zwycięstwa może być już amerykański Boeing, który oferuje model 787, konkurujący z A350 produkowanym przez francuskiego Airbusa.

Zgodnie z procedurą, zespół specjalistów ocenia rekomendację zarządu. Na tej podstawie rada nadzorcza podejmuje uchwałę o jej akceptacji. Dopiero wówczas zarząd dostaje zielone światło dla sfinalizowania transakcji. Zespół zebrał się 11 lipca i ocenił materiały przygotowane dla rady nadzorczej. Po przeanalizowaniu wszystkich parametrów obu ofert i spotkaniu z zespołem ds. ewaluacji i wyboru floty w PLL LOT stwierdziliśmy poprawność materiałów przygotowanych jako podstawa do rekomendacji zarządu dla rady nadzorczej mówi Jerzy Adamski, sekretarz rady nadzorczej LOT. Skoro więc materiały wyjściowe są poprawne, to tworzona na ich podstawie rekomendacja również. A to bardzo dobra informacja dla Boeinga.

Reklama

Airbus nie składa broni Rekomendacja powstała już kilka miesięcy temu. Materiały do analizy specjalny zespół otrzymał 23 czerwca. Zarząd LOT w piśmie z 26 kwietnia 2005 r. zawiadomił nas, że nie będzie dalej brał pod uwagę oferty Airbusa, rekomendując radzie nadzorczej wybór Boeinga 787. Po tym terminie przewoźnik odmawiał przyjęcia kilkakrotnie poprawianej przez nas oferty. Prowadził natomiast rozmowy z drugim oferentem. Wiemy, że rada nadzorcza nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, więc jesteśmy gotowi do dalszych negocjacji i przedstawienia konkurencyjnej oferty. Jednocześnie dziwi nas fakt, że LOT nie powołał żadnego niezależnego specjalisty do oceny propozycji - twierdzi Edouard Ullmo, wiceprezes Airbusa. LOT będzie wypowiadał się w sprawie wyboru floty po ostatecznej decyzji - ucina Leszek Chorzewski, rzecznik LOT. Boeing nie chce komentować prowadzonych rozmów i pojawiających się wiadomości. Jakichkolwiek informacji na temat negocjacji udzielić może tylko klient, czyli sam LOT - mówi Jesse Verstraete, rzecznik Boeinga na Europę, Bliski Wchód i Afrykę.

Wakacyjna rada Teraz kolejnym etapem będzie uchwała rady nadzorczej akceptująca rekomendację zarządu. I tu mogą pojawić się opóźnienia. Pierwotnie posiedzenie miało się odbyć we wtorek. Jednak zespół zebrał się dopiero w poniedziałek. Musi teraz przedstawić radzie wnioski z analizy. Następnym terminem miał być 19 lipca, lecz tu na przeszkodzie stoją urlopy większości członków. Ostatecznie więc realnym terminem jest 2 sierpnia. O ile oczywiście przewodniczący umieści tę kwestię w agendzie posiedzenia. Wybór floty jest decyzją strategiczną, dlatego też w ostatecznym głosowaniu musi ją poprzeć większość spośród reprezentantów właścicieli spółki. Oznacza to, że musiałoby za nią głosować co najmniej trzech z czterech przedstawicieli skarbu państwa i przynajmniej dwóch z trzech syndyka masy upadłościowej SAirGroup. Rada liczy 10 osób.

Inaczej się nie da Procedurę zatwierdzania przez radę nadzorczą przechodzić muszą wszelkie zamówienia LOT, których wartość przekracza 10 proc. kapitału zakładowego, czyli około 47 mln zł. A to z pewnością przekracza. Powszechną praktyką jest leasing samolotów, tak więc na LOT nie spadnie nagle obowiązek zapłaty około 500 mln USD, bo na tyle wyceniana jest wartość sześciu samolotów, które LOT musi w najbliższym czasie wymienić. Spółka będzie spłacać raty leasingowe, potem będzie miała możliwość ich wykupu.

Marta Filipiak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: boeinga | Bliżej | PLL LOT | Boeing | Airbus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »