Bogacze chcą wyższych podatków

W Niemczech grupa bogaczy wystąpiła z petycją, w której wzywają rząd tego kraju, aby nałożył na zamożnych obywateli wyższe podatki. Sami deklarują, że są gotowi je płacić - informuje w piątek BBC News.

Sygnatariusze apelu zauważają, że gdyby przez dwa lata najbogatsi płacili podatek od majątku w wysokości 5 procent, to kraj mógłby zyskać 100 mld euro, które można by przeznaczyć na programy socjalne i gospodarcze.

Autorzy petycji podkreślają, że kryzys finansowy prowadzi do wzrostu bezrobocia, biedy i nierówności społecznych. Dotacje finansowe nie są rozwiązaniem - by pokonać kryzys, trzeba inwestować na wielką skalę w ekologię, edukację i wyrównywanie szans społecznych - czytamy w petycji.

Jeden z inicjatorów apelu Dieter Lehmkuhl powiedział, że w Niemczech około 2,2 mln ludzi posiada majątek w wysokości powyżej pół miliona euro. Inny z sygnatariuszy, Peter Vollmer, oświadczył, że popiera propozycję podatku, ponieważ odziedziczył "mnóstwo pieniędzy, których nie potrzebuje", a podatek byłby społecznie akceptowalnym sposobem na problemy finansowe państwa.

Autorzy apelu piszą, że bogaci obywatele, "którzy dorobili się dzięki spadkowi, ciężkiej pracy, pracowitości, sukcesowi w biznesie, czy inwestowaniu" powinni więcej płacić, by przyczynić się do złagodzenia kryzysu.

Petycja ma być przedstawiona kanclerz Niemiec Angeli Merkel.

Czytaj także:

Podniesienie podatków nie ominie Polaków

Prywatyzacja się sypie, rząd podniesie podatki?

Amnestia dla podatników-oszustów

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatki | Biznes | chciał | news | bogacze | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »