Boje o paliwo
Hiszpańska policja użyła kauczukowych kul, pałek i gazów łzawiących by sprzed składów paliw i rafinerii usunąć protestujących tam od 4 dni rolników.
Do aresztu trafiło co najmniej 15 osób. Funkcjonariusze postanowili interweniować,
ponieważ w niektórych regionach z powodu braku paliwa zamknięto wiele stacji
benzynowych. Rolnicy, rybacy i transportowcy domagają się od rządu specjalnych
cen na benzynę.
Policja interweniowała między innymi w Barcelonie, Taragonie i Kartaginie.
Do największych niepokojów doszło w stolicy Katalonii, gdzie w porcie odblokowano
wprawdzie stację dystrybucji paliw, ale rybacy zapowiedzieli, że nie zaprzestaną
protestów. Według zapowiedzi, blokada stacji miała się dziś zakończyć,
jednak ani rybacy, ani transportowcy, ani największy związek zawodowy rolników
nie doszedł do porozumienia z rządem. W 10 prowincjach blokadę postanowiono
kontynuować. Tymczasem w stacjach benzynowych zaczyna brakować paliwa.
Najtrudniejsza sytuacja jest w Katalonii, gdzie część stacji zamknięto
a przed pozostałymi ustawiają się długie kolejki.
Manifestujący poinformowali, że mimo interwencji policji, w poniedziałek
zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, rozpoczną strajk generalny.