Borys Budka o dodatkowej posadzie Daniela Obajtka. "Ponad 50 tys. zł miesięcznie"
Borys Budka w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News ujawnił zarobki Daniela Obajtka w spółce Orlen Synthos Green Energy, powołanej przez Orlen i Synthos do wspólnych inwestycji w małe reaktory jądrowe (SMR). - On był prezesem Orlenu, a jednocześnie zasiadał w radzie nadzorczej. Ponad 50 tys. zł miesięcznie - powiedział minister aktywów państwowych.
- Podam takie smaczki, które będą spływać jeżeli chodzi o tę spółkę. To było jedno wielkie bizancjum. Wie pan, ile pan Obajtek dostawał miesięcznie za to, że zasiadał w radzie nadzorczej tej spółki, która miała budować SMR-y? On był prezesem Orlenu, a jednocześnie zasiadał w radzie nadzorczej. Ponad 50 tys. zł miesięcznie za zasiadanie w radzie nadzorczej, gdzie zarząd go tam wskazał - mówił szef MAP.
Jak dodał, ze spółką do niedawna był związany także były minister w rządzie Beaty Szydło (Dawid Jackiewicz, minister skarbu w latach 2015-2016; był wiceprezesem Orlen Synthos Green Energy - red.).
Prowadzący przytoczył słowa Daniela Obajtka, który często podkreślał, że za czasów jego prezesury w Orlenie spółka zarabiała wielokrotnie więcej niż za czasów rządów PO-PSL.
- Skąd się brały zyski Orlenu? Nie z genialności pana Obajtka, tylko z tego, że jest to de facto monopolista, z tego, że marże były zawyżane, z tego, że ta spółka była zarządzana ręcznie. Jeżeli była potrzeba żeby na czas wyborów obniżać ceny paliw, to naruszono nawet rezerwy. To pokazuje, że komuś pomyliły się epoki - tak działano w komunie - stwierdził Borys Budka.
Minister aktywów państwowych zaznaczył, że "jutro lub pojutrze" zostaną rozpisane warunki konkursu na nowych członków zarządu Orlenu, za którego organizację odpowiedzialna jest rada nadzorcza spółki. Bogdan Rymanowski zapytał, kiedy można spodziewać się zapowiadanej w kampanii przez Donalda Tuska obniżki cen paliw.
- Będą profesjonalne władze Orlenu i myślę, że polskich kierowców i konsumentów czekają bardzo dobre zmiany. (...) Już nigdy nikt nie będzie sztucznie zaniżał marż, manipulował cenami paliw pod kątem wyborów, tak jak miało to miejsce - stwierdził.
Spółka Orlen Synthos Green Energy (OSGE) powstała na mocy umowy inwestycyjnej między Synthos Green Energy (spółka należąca do miliardera Michała Sołowowa) a Orlenem. Ma za zadanie inwestować, rozwijać oraz współpracować w zakresie technologii nuklearnych. Spółka jest odpowiedzialna za przygotowanie i komercjalizację w Polsce technologii MMR i SMR, czyli mikro i małych reaktorów jądrowych.
Orlen Synthos Green Energy ma w planach m.in. realizację inwestycji, która umożliwi import energii elektrycznej z Ukrainy i przyczyni się do stabilizacji i dywersyfikacji źródeł dostaw.
7 grudnia 2023 r. ówczesna minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska (tzw. dwutygodniowy rząd PiS), wydała sześć decyzji zasadniczych łącznie na budowę 24 reaktorów w technologii BWRX-300, o które wnioskowały spółki celowe OSGE. Decyzje dotyczą lokalizacji w: Ostrołęce, Włocławku, Stawach Monowskich, Dąbrowie Górniczej, Nowej Hucie oraz Stalowej Woli.
O tej sprawie mówił przed wtorkowym posiedzeniem Rady Gabinetowej premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, obiecał wcześniej prezydentowi, że dokładnie sprawdzi, o co chodziło w konflikcie między byłym już szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim i służbami specjalnymi, a byłym prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem i Orlenem.
- Dane są dość dramatyczne i dobrze tłumaczą, bo to jest przykład niestety, to wierzchołek góry lodowej, w jak skomplikowanej sytuacji znaleźliśmy się my, wszyscy Polacy, którzy chcą kontynuować, albo chcą na serio rozpocząć inwestycje, w tym inwestycje energetyczne - dodał.
- Udało mi się wyjaśnić, na czym polegała na negatywna opinia naszych służb specjalnych. Wielokrotnie służby zwracały uwagę na to, że spółka, która powstała i która ma realizować bardzo ambitny program tzw. małych reaktorów, została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego - wskazał Tusk.
- Chciałbym tutaj, żeby sprawa była jasna. Te informacje były na biurku pana prezesa (Jarosława Kaczyńskiego - red.) i pana premiera Morawieckiego. Według mojej wiedzy, pan prezydent nie był o tym informowany i mimo tych informacji, na kilka dni przed przekazaniem władzy naszej ekipie, w dwutygodniowym rządzie pana premiera Morawieckiego znalazła się pani minister, która postanowiła sfinalizować projekt pod nazwą "Lokalizacja małych reaktorów", który miał być realizowany przez spółkę Orlen Synthos Green Energy, w której jeden z polskich miliarderów i Orlen mieli wspólnie tym projektem zarządzać - podsumował.