Brak miejsc w celach

Ministerstwo Sprawiedliwości chce pozyskać ponad 17 tys. nowych miejsc w zakładach karnych. Planuje adaptację wybranych obiektów wojskowych, a także wykorzystanie do budowy nowych miejsc kapitału prywatnego w ramach ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce pozyskać ponad 17 tys. nowych miejsc w zakładach karnych. Planuje adaptację wybranych obiektów wojskowych, a także wykorzystanie do budowy nowych miejsc kapitału prywatnego w ramach ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym.

Polskie zakłady karne są przepełnione do granic wytrzymałości. Zaludnienie przekroczyło już 120 proc. Taki stan nie sprzyja resocjalizacji skazanych. Również z tego powodu coraz więcej skazanych pozywa resort sprawiedliwości do sądów polskich i międzynarodowych trybunałów, żądając odszkodowania za nieludzkie warunki odbywania kary pozbawienia wolności.

Zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym powierzchnia przypadająca na jednego skazanego nie może być mniejsza niż trzy metry kwadratowe. Realia są zupełnie inne. Na jednego skazanego przypada średnio niewiele ponad dwa metry.

Reklama

Plan czteroletni MS

Zgodnie z założeniami projektu resortu sprawiedliwości na lata 2006 - 2009 potrzeba ponad 36 tys. miejsc w więzieniach. W ciągu czterech lat ministerstwo zamierza wybudować ponad 17 tys. takich miejsc. Wiążą się z tym duże inwestycje, jednak jest pomysł, aby wykorzystać instytucję partnerstwa publiczno-prywatnego, żeby pozyskać prywatny kapitał.

- To jest inicjatywa godna poparcia, gdyż państwa nigdy nie będzie stać na budowę tylu więzień, aby nie było przeludnienia w zakładach karnych - stwierdza prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznacza, że takie rozwiązania sprawdzają się na świecie i jeżeli jakaś fundacja czy instytucja ma pieniądze, by spełnić tę rolę, to nie powinno być przeszkód. - Oczywiście takie zakłady będą musiały być pod kontrolą Ministerstwa Sprawiedliwości - dodaje prof. P. Kruszyński.

W założeniach projektu jest także pomysł, aby niektóre obiekty wojskowe dostosować do przetrzymywania więźniów. Profesor zaznacza, że ten pomysł także jest dobry i może poprawić sytuację związaną z przeludnieniem w celach, ale trzeba mieć na to odpowiednie środki finansowe.

Według Ministerstwa Sprawiedliwości realizacja całego projektu ma pochłonąć 1,7 mld zł. Nie wiadomo jednak, ile ma wynieść sama adaptacja obiektów wojskowych do tego, by przetrzymywać w nich skazanych.

- To dopiero są same projekty i nie wiemy, w jakim stanie jest dana jednostka. Tak naprawdę wojsko nie pozbywa się dobrych jednostek, ale takich, które są mocno zdewastowane. Tak więc koszty ich adaptacji nie będą małe - ocenia Luiza Sałapa, rzecznik prasowy Centralnego Zarządu Zakładów Karnych. - Nie wiemy jeszcze dokładnie, jaki jest stan tych obiektów, co trzeba wymienić, wyremontować i dobudować - dodaje.

33 tys. skazanych w kolejce

W jej opinii budowa tzw. prywatnych więzień mogłaby rozwiązać poważny problem z przepełnionymi więzieniami. - Obecnie ponad 85 tysięcy skazanych odbywa karę więzienia, a zakłady karne mogą pomieścić co najwyżej około 70 tys. osób.

Jak podaje rzecznik Centralnego Zarządu Zakładów Karnych, dodatkowo prawie 36 tys. osób nadal przebywa na wolności, choć powinno odbywać karę. Wyjaśnia, że wśród tej liczby ponad 33 tys. to osoby, którym upłynął termin stawienia się do odbycia kary. - Około 3 tys. pozostałych osób ma odroczone kary przez sądy z różnych przyczyn. Najczęściej jednak ze względu na zły stan zdrowia - mówi L. Sałapa. Dodaje, że tylko w przypadku kilkudziesięciu osób w skali całego kraju sądy odroczyły wykonanie kary z powodu przepełnienia zakładów.

Ministerstwo Sprawiedliwości planuje także budowanie dodatkowych obiektów na terenie istniejących już zakładów karnych, co ma być znacznie tańsze niż w przypadku stawiania nowych zakładów od podstaw.



Podobne inwestycje więzienne były na przykład w Hiszpanii, gdzie w ciągu 10 lat prawie dwukrotnie zwiększono liczbę więźniów, którym zapewniono dziewięć metrów kwadratowych powierzchni w celi przypadającej na jednego więźnia.

Łukasz Kuligowski

OPINIA

Andrzej Grzelak, wiceminister sprawiedliwości
W latach 2006-2009 postanowiliśmy pozyskać 17 086 miejsc w jednostkach organizacyjnych więziennictwa. Trzeba dodać, że przewiduje się adaptację wybranych obiektów wojskowych na jednostki penitencjarne.

Jest też myśl wykorzystania przepisów ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym w celu pozyskania kapitału do budowy więzień. Przewidujemy także budowę nowych pawilonów, ale na terenie jednostek penitencjarnych. Ma to duże znaczenie, gdyż nie trzeba zabiegać o teren i są tam na przykład media i ochrona. Mamy takie jednostki penitencjarne, w których jest dość miejsca, aby pobudować kolejne pawilony.

W ten sposób można uzyskać około 8,5 tys. miejsc w samych obecnie funkcjonujących zakładach karnych. Przewiduje się też uzyskać ponad 1,5 tys. miejsc w wyniku adaptacji budynków gospodarczych po przedsiębiorstwach znajdujących się w zakładach karnych. Dochodzi także pomysł adaptacji obiektów wojskowych, co ma dać ponad 1000 miejsc. W projekcie przewidziano także odtworzenie pawilonów penitencjarnych wyłączonych z jednostek ze względu na ich zły stan techniczny.

Not. ŁK

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »