Branża cukiernicza musi podnieść ceny

Ceny mleka, zbóż i kakao na globalnym rynku biją rekordy. Duże podwyżki cen słodyczy są więc tylko kwestią czasu. Amatorzy cukierniczych smakołyków będą musieli przełknąć gorzką pigułkę. Podobnie jak ich producenci. Nie ma już wątpliwości, że ceny słodyczy pójdą ostro w górę i to w ciągu najbliższych tygodni. Jak tylko wyczerpią się zapasy.

Globalna ruletka

Podwyżka cen wyrobów cukierniczych (zwłaszcza czekoladowych i ciastkarskich) jest nieunikniona z powodu drastycznego wzrostu cen surowców rolno-spożywczych na światowych rynkach (patrz ramka). Z danych Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco wynika, że ceny mleka w proszku, masła, zbóż i kakao poszły ostatnio w górę o kilkadziesiąt procent. To efekt nałożenia się kilku czynników: pogarszających się warunków klimatycznych, wzrostu produkcji biopaliw, a także wielkiego popytu ze strony szybko rozwijających się gospodarek, m.in. azjatyckich.

Reklama

I co najgorsze - nie ma widoków na poprawę sytuacji. Według prognozy rolnej na lata 2007-16 przygotowanej przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i Organizację ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), możliwe jest utrzymanie się wysokich cen na wiele produktów rolnych przez całą nadchodzącą dekadę. - Spodziewamy się dalszego wzrostu cen surowców ze względu na ograniczone zapasy i wzrastający popyt. To wpłynie na silne obniżenie konkurencyjności branży cukierniczej oraz całego przemysłu spożywczego - martwi się Marek Przeździak z Polbisco.

Mleczny absurd

- Koszty produkcji są dziś dużo wyższe niż przed rokiem. Na przykład mleko podrożało w tym czasie dwuipółkrotnie. Do tego musieliśmy podnieść płace, żeby zatrzymać pracowników - mówi Józef Żukowski, dyrektor handlowy firmy ciastkarskiej Tago. Dodaje, że firma przymierza się do podniesienia cen towarów. Zwleka jednak z tym podobnie jak wielu konkurentów, czekając aż ktoś zrobi pierwszy ruch. - Na razie schodzimy z marży, ale długo tak się nie da. Najpóźniej we wrześniu będziemy zmuszeni podnieść ceny - mówi Józef Żukowski. Branża na razie zaciska więc pasa i gorączkowo szuka ratunku.

- Problemom firm i wzrostowi cen produktów cukierniczych mogłoby zapobiec obniżenie stawki podatku VAT z 22 do 7 proc., a więc do poziomu, jaki obowiązuje np. w Niemczech czy Czechach - mówi Marek Przeździak. Warto przypomnieć, że projekty obniżenia VAT na żywność pojawiały się już w przeszłości kilka razy. Dotąd bez efektu.

Ale to nie koniec. Polbisco zamierza też zwrócić się do resortu rolnictwa o pomoc w lobbowaniu u władz UE w sprawie zniesienia systemu kwotowania produkcji mleka, dzięki czemu na rynku unijnym mogłoby się pojawić więcej tego towaru. Jak wiadomo, polscy rolnicy musieli zapłacić kary za przekroczenie limitów produkcji mleka w 2006 r. i mogliby wyprodukować go znacznie więcej niż obecnie.

- System kwot mlecznych powinien odejść do lamusa. Mleka brakuje w całej Unii. Nawet znany z niskich cen Aldi mocno podniósł ostatnio ceny nabiału - mówi Marek Moczulski, prezes giełdowej spółki Mieszko. Dodaje, że do wzrostu cen kakao na świecie, poza niską jego podażą, prawdopodobnie przyczyniły się także fundusze spekulujące surowcami.

Wiktor Szczepaniak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: kakao | branża | zapasy | ceny mleka | mus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »