Bruksela wepchnie Polskę w kryzys?
- Polityka EBC może narazić Polskę na niepożądane nadmierne przepływy krótkoterminowego kapitału - ocenił członek RPP Andrzej Rzońca.
- Polska może (...) być narażona na niepożądane nadmierne przepływy krótkoterminowego kapitału. Szybki wzrost PKB zachęca nowych inwestorów do lokowania kapitału krótkoterminowego w Polsce, a w pewnym momencie kapitał zacznie uciekać, powodując kryzys - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Rzońca.
W styczniu Europejski Bank Centralny zdecydował o rozpoczęciu programu zakupu aktywów (QE) o wartości 60 mld euro miesięcznie. Program ma potrwać co najmniej do września 2016 r., co oznacza, że jego całkowita wartość wyniesie ok. 1 bilion euro.
W ocenie Rzońcy, aby utrzymać w Polsce wysoki wzrost w dłuższym okresie i uniknąć groźby destabilizacji przez kapitał krótkoterminowy należy wzmacniać fundamenty, a nie pobudzać popyt.
- Generalna recepta na poprawę konkurencyjności Polski jest prosta: wydajność musi u nas rosnąć szybciej, a koszty wolniej niż u konkurencji. Bank centralny nie jest w stanie specjalnie pomóc w jej realizacji. Może natomiast sporo zaszkodzić - powiedział.
Rzońca jest zdania, że w długim okresie zbyt niskie stopy hamują wzrost gospodarczy, a w krótkim okresie zwiększają ryzyko wahań gospodarczych i nadmiernego zadłużania.
- Im bardziej zejdziemy w dół ze stopami procentowymi, tym silniej wzrosną w przyszłości raty kredytów. Im dłużej będzie odwlekana normalizacja stóp, tym więcej gospodarstw drogo zapłaci za tylko przejściowo tani kredyt - dodał.
Sprawdź: PROGRAM PIT 2014