Budżet będzie zmieniany
Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych jej przewodniczący Zbigniew Chlebowski przedstawił zmieniony harmonogram prac nad budżetem.
Drugie czytanie projektu ustawy budżetowej na 2009 r. zaplanowano na 3 grudnia br., 5 grudnia odbędzie się głosowanie, 9 grudnia ustawa ma trafić do Senatu. Nawet jeśli Senat zgłosi poprawki, najpóźniej 13 stycznia ustawa powinna zostać wysłana do podpisu prezydenta - zakłada zmieniony harmonogram prac nad budżetem.
Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych jej przewodniczący Zbigniew Chlebowski przedstawił zmieniony harmonogram prac nad budżetem. Poseł powiedział PAP, że decyzja o ewentualnej rządowej autopoprawce zmieniającej prognozy makro na przyszły rok zapadnie w najbliższy piątek lub poniedziałek.
Zgodnie ze wstępnym porządkiem obrad Sejmu, drugie czytanie projektu ustawy budżetowej miało się odbyć na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu.
Chlebowski poinformował, że drugie czytanie odbędzie się 3 grudnia, na następnym posiedzeniu, które zakończy się 4 grudnia. 5 grudnia zostanie zwołane kolejne posiedzenie Sejmu (dwa czytania ustawy budżetowej nie mogą się odbywać na jednym posiedzeniu), podczas którego dojdzie do głosowania ustawy. 9 grudnia ustawa budżetowa zostanie przedłożona do Senatu.
Zgodnie z Konstytucją, izba wyższa parlamentu będzie miała czas na rozpatrzenie ustawy do 29 grudnia. 5 stycznia 2009 r. sejmowa Komisja Finansów Publicznych będzie mogła zająć się senackimi poprawkami do ustawy budżetowej, a 9 stycznia sprawozdanie komisji trafi pod obrady Sejmu. 13 stycznia ustawa powinna zostać przedłożona do podpisu prezydenta.
Zmiana harmonogramu prac nad ustawą budżetową jest spowodowana - jak wyjaśnił Chlebowski - chęcią pozostawienia czasu dla Ministerstwa Finansów dla ewentualnego przygotowania autopoprawki do projektu. Miałaby ona zrewidować przyszłoroczne prognozy makroekonomiczne, przede wszystkim dotyczące wzrostu PKB.
"W czwartek premier wraca z zagranicy. Decyzja powinna zostać podjęta w piątek lub poniedziałek" - powiedział PAP Chlebowski po posiedzeniu komisji.
Wcześniej wiceminister finansów Ludwik Kotecki powiedział w TVN CNBC Biznes, że podjęcie decyzji może zależeć od najnowszych danych statystycznych, które mają zostać opublikowane w ciągu kilku najbliższych dni. Chodzi na przykład o dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej w październiku.
Z kolei wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch powiedziała , iż "nie jest wykluczone, że minister finansów będzie musiał przychylić się do propozycji Komisji Europejskiej, która zakłada wzrost gospodarczy w 2009 roku w Polsce na poziomie 3,8 proc.".
"W MF trwają prace nad aktualizacją programu konwergencji. Ścieżka schodzenia z deficytu budżetowego raczej nie ulegnie zmianie, okazało się także, że prognoza inflacji na poziomie 2,9 proc. zaproponowana przez ministra finansów jest realna. Wydaje się, że w tej chwili nie ma potrzeby radykalnego przebudowywania budżetu. W połowie roku, gdy sytuacja będzie bardziej jednoznaczna (...), będzie możliwość dokonywania przesunięć dozwolonych prawem, tzw. virement" - dodała.
W poniedziałek minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że jego resort zastanawia się nad zmianą prognoz makroekonomicznych na przyszły rok, ale musi mieć pewność, że będą one do zrealizowania.
MF zakłada, że w przyszłym roku PKB wzrośnie o 4,8 proc. Prognozy rynku są znacznie niższe, a NBP sądzi, że PKB wzrośnie o 2,8 proc. Rostowski powiedział, że mimo kryzysu nie ma mowy o zwiększeniu zakładanego deficytu na 2009 rok. MF zakłada, że dochody budżetu państwa w 2009 r. wyniosą ponad 303,5 mld zł, a wydatki ok. 321,7 mld zł. Deficyt określono na poziomie 18,2 mld zł. Projekt przewiduje ponadto, że inflacja w przyszłym roku ukształtuje się na poziomie 2,9 proc.