Budżet ostrożniejszy

Bieżąca sytuacja polityczna i coraz więcej sygnałów o możliwym spowolnieniu koniunktury na świecie powinny zostać wzięte pod uwagę przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu. Drugi kwartał tego roku może okazać się najsłabszy pod względem dynamiki PKB.

Bieżąca sytuacja polityczna i coraz więcej sygnałów o możliwym spowolnieniu koniunktury na świecie powinny zostać wzięte pod uwagę przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu. Drugi kwartał tego roku może okazać się najsłabszy pod względem dynamiki PKB.

ROZMOWA Z KATARZYNĄ ZAJDEL-KUROWSKĄ, wiceministrem finansów

GUS 30 sierpnia poda dane o dynamice PKB w II kwartale. Jakie są oczekiwania Ministerstwa Finansów?

- Według naszych szacunków dynamika PKB w II kwartale była niższa niż 7,4 proc. z I kwartału i wyniosła ok. 6 proc. Ale w III i IV kwartale jest szansa, że dynamika będzie nieznacznie lepsza niż w II. Dlatego II kwartał może być najsłabszym okresem w tym roku. Czekamy też na dane GUS, aby zaktualizować założenia makro na ten i przyszły rok.

Reklama

Jakich zmian w założeniach możemy się spodziewać?

- Prace nad zmianą założeń jeszcze trwają, ale już dziś nie wykluczam rewizji PKB na 2007 i 2008 rok. W przypadku 2008 roku dynamika PKB może być niższa od zakładanych wcześniej 5,7 proc. Bilans ryzyk na przyszły rok pogorszył się, obserwujemy coraz więcej sygnałów o możliwym spowolnieniu koniunktury na świecie, m.in. na skutek wzrostu awersji do ryzyka, bo kondycja gospodarki światowej zasadniczo nie zmieniła się.

Ale trzeba brać pod uwagę wszystkie sygnały. Gdyby faktycznie trend na giełdach się odwrócił, to mogłoby to zachwiać optymizmem konsumentów, co z kolei mogłoby ograniczyć plany konsumpcyjne. To wszystko trzeba brać pod uwagę przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu, gdyż Ministerstwo Finansów nie może pozwolić sobie na przeszacowanie dynamiki PKB.

Czy prognoza inflacyjna też się zmieni?

- Trwają prace analityczne i nie wykluczam rewizji założeń inflacyjnych, w tym przypadku w górę.

Jak może wyglądać ścieżka inflacyjna do końca 2007 roku?

- Spodziewamy się dalszego spadku inflacji w kolejnym miesiącu, choć pod koniec roku inflacja może ponownie wzrosnąć.

Inny będzie też poziom wydatków i dochodów?

- Zmiana założeń dotyczących dochodów i wydatków wynika głównie z faktu, że czerwcowe założenia budżetowe nie zawierały środków z Unii Europejskiej. Obecnie trwają prace analityczne mające na celu wyznaczenie realnego poziomu dochodów i wydatków unijnych w przyszłym roku.

Musimy być bardzo precyzyjni, żeby nie powtórzyła się sytuacja z 2007 roku. W tym roku założyliśmy dochody unijne na poziomie 14 mld zł, w tym ponad 7 mld zł z tytułu transferów strukturalnych. Biorąc pod uwagę wykonanie tych dochodów po sześciu miesiącach, obawiam się, że nie uda się ich zrealizować w 100 proc. Pozostałe zmiany są wynikiem zmian prawnych, jakie nastąpiły w ostatnich miesiącach, np. ulgi podatkowej na dzieci.

Czy w 2008 roku dynamika popytu powinna być nadal wyższa od dynamiki PKB?

- Już od kilku kwartałów widać, że udział eksportu netto w PKB jest ujemny, co wynika z silnego przyspieszenia importu. Myślę, że ta tendencja w przyszłym roku niestety się utrzyma.

W takim razie pogorszy się stan na rachunku obrotów bieżących. Nie odbije się to na kursie złotego?

- Jeżeli inwestorzy zagraniczni realizowaliby zyski w Polsce i wycofywali kapitał za granicę, mogłoby to wpłynąć na kurs. Ale sytuacja gospodarcza w Polsce jest bardzo dobra, kurs jest stabilny i nie reaguje nawet na zawirowania polityczne. Jednak zaufaniem inwestorów mogłoby zachwiać właśnie pogorszenie bilansu płatniczego czy poluzowanie polityki fiskalnej.

Na jesieni resort finansów musi przygotować aktualizację planu konwergencji. Czy możliwe, że zobaczymy niższy poziom ścieżki konwergencji?

- Dobra sytuacja budżetu państwa wskazuje na realne szanse, aby deficyt sektora general government wyniósł w tym roku mniej niż 3,4 proc. PKB.

Czy będą jakieś zmiany w polityce zarządzania polskim długiem i czy MF planuje w tym roku nowe emisje obligacji?

- Trwają prace nad aktualizacją strategii zarządzania długiem i w przyszłym roku mogą pojawić się nowe instrumenty finansowe. Może dojść więcej instrumentów poprawiających płynność budżetu. Nie mogę wykluczyć, że w tym roku dojdzie jeszcze do emisji zagranicznych.

Nasze potrzeby na ten rok to jeszcze około 0,5 mld euro, ale zobaczymy, jaka będzie sytuacja na rynkach. Te potrzeby mogą być zaspokojone także przez zakup środków w NBP. Jeśli sytuacja na rynkach będzie korzystna, to rozważamy podtrzymanie obecności na rynku japońskim, gdyż zainteresowanie naszymi papierami jest spore.

A co z długiem wobec Klubu Paryskiego?

- Nasz dług wygasa w 2009 roku i gdyby żaden kraj nadal nie był zainteresowany zgodą na wcześniejszy wykup, to tak się stanie. Jednak my chcielibyśmy spłacić ten dług oczywiście wcześniej.

Co oznacza dla wiceministra finansów odpowiedzialnego za makroekonomię brak reformy finansów publicznych?

- Reforma finansów publicznych jest kluczowa, aby poprawić efektywność gospodarki i zmniejszyć fiskalizm. Na etapie operacyjnym jej brak istotnie utrudnia przygotowanie programu konwergencji ze względu na brak bądź opóźnienia w przesyłaniu danych finansowych podmiotów wchodzących w skład sektora publicznego. Dlatego ten temat powinien pojawić się w agendzie każdego rządu.

Jakie ryzyka są dziś widoczne dla gospodarki na najbliższy czas?

- Dla gospodarki głównym ryzykiem jest odwrócenie trendów w gospodarce światowej, wzrost awersji do ryzyka, pogorszenie koniunktury. To zagrożenia globalne. A w naszym przypadku to dalszy wzrost nierównowagi na rynku pracy, co może być głównym elementem wzrostu presji inflacyjnej oraz niedokończona reforma emerytalna.

NADWYŻKA BUDŻETOWA LEPSZA OD PROGNOZ

Na dotychczasowej, lepszej od oczekiwań, kondycji polskiej gospodarki korzysta też budżet państwa. Po lipcu zamiast deficytu Ministerstwo Finansów odnotowało nadwyżkę budżetową na poziomie 615,6 mln zł, choć jeszcze niedawno wiceminister finansów Elżbieta Suchocka liczyła tylko na maksymalnie 100 mln zł. Lepsza sytuacja to jednak nie tylko wynik wyższych od oczekiwań dochodów z podatków, ale także niski poziom wykorzystania wydatków (np. do tej pory budżet otrzymał tylko 4,1 proc. zakładanych na 2007 rok środków na prefinansowanie zadań z udziałem funduszy UE).

Według zapewnień MF, kumulacja wydatków ma nastąpić w IV kwartale bieżącego roku. Do tej pory wydatki zrealizowano w 52,9 proc., przy ponad 60 proc. realizacji zaplanowanych na cały rok dochodów. W lipcu budżet otrzymał dodatkowy zastrzyk na poziomie 2,47 mld zł, czyli wpłatę z zysku NBP za ubiegły rok. Jednak do tej pory tylko w 8,2 proc. zostały zrealizowane dochody z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Ministerstwo, ustalając harmonogram dochodów i wydatków na ten rok, zakładało po lipcu ponad 16 mld zł deficytu wobec 30 mld zł przyjętych w budżecie na cały rok.

Paweł Czuryło

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: PKB | sytuacja | budżet | dynamika PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »