Bunt w "trzeciej armii w Polsce"

W aparacie skarbowym wrze. Szefowa resortu finansów mówi nawet, że służby fiskusa są bliskie buntu. Zyta Gilowska, która teraz próbuje tonować nastroje, sama kilka miesięcy temu wywołała ten konflikt.

Służby skarbowe to trzecia armia w Polsce. Ona się buntuje - powiedziała wicepremier Zyta Gilowska. która dzisiaj prezentowała w Sejmie ogólne założenia ustawy budżetowej na przyszły rok. Pani minister dała w ten sposób do zrozumienia, że konieczne są podwyżki w sferze budżetowej i pieniądze na ten cel w kasie państwa muszą się znaleźć.

Czy urzędnicy skarbowi rzeczywiście się buntują? Tatiana Pawlik, zastępca przewodniczącego Rada Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ "Solidarność" przyznaje, że atmosfera rzeczywiście jest mocno napięta.

Reklama

Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, kiedy Zyta Gilowska objęła fotel ministra finansów. Nowa szefowa resortu zapowiedziała program ostrych cięć wydatków w administracji podatkowej. Redukcje miały objąć 10 proc. personelu, czyli ok. 17 tys. osób.

Plany ministerstwa wywołały ogólne oburzenie we wszystkich urzędach skarbowych.

- Nakłada się na nas coraz to nowe obowiązki. Jest problem ze ściąganiem podatków: niech zrobi to skarbówka, rejestracja nowych firm - do urzędu skarbowego. Na dodatek wciąż przedstawia się nas w roli "czarnego luda", tak jakbyśmy to my byli odpowiedzialni za uchwalanie złego, skomplikowanego prawa podatkowego - żali się pracownica urzędu skarbowego.

W czerwcu pracownicy fiskusa zorganizowali ogólnopolski protest przeciwko zakusom resortu: oflagowali urzędy i szykowali się do demonstracji w Warszawie. Do manifestacji jednak nie doszło, gdyż w międzyczasie stanowisko straciła minister Gilowska, a jej następcy, najpierw Paweł Wojeciechowski, a potem Stanisław Kluza, nie tylko odcięli się od pomysłów redukcji w strukturach skarbówki to jeszcze uznali, że istnieje konieczność zatrudnienia nowych pracowników.

Etaty w aparacie skarbowym udało się więc ocalić. Teraz pracownicy służb podatkowych obawiają się spadku wynagrodzeń w przyszłym roku w związku ze zmianami wprowadzonymi przez resort finansów.

- Za tydzień jedziemy do Warszawy na rozmowy. Mamy nadzieję, że uda nam się przekonać ministerstwo do naszych racji - mówi Tatiana Pawlik.

A co jeśli misja się nie powiedzie? - Wtedy zastanowimy się nad formą protestu - mówi wiceprzewodnicząca Sekcji Pracowników Skarbowych NSZZ "S".

ET

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gilowska | armia | służby. | szefowa | Zyta Gilowska | trzecia | trzeciej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »