Cegielski zabiega o czterech inwestorów
W tym roku H. Cegielski - Poznań zostanie dokapitalizowany kwotą 70 mln zł. Zapytania ofertowe w sprawie objęcia nowej emisji akcji resort skarbu państwa - obecnie 100 proc. właściciel firmy - wyśle prawdopodobnie do: Stoczni Gdynia, Stoczni Szczecińskiej, fińskiej Wartfili oraz niemieckiego MAN-a. Środki z emisji akcji przedsiębiorstwo zainwestuje w nową montownię silników okrętowych na Wybrzeżu.
H. Cegielski-Poznań, producent m.in. silników okrętowych, jest u progu przekształceń własnościowych. W tym roku resort skarbu, właściciel poznańskiej firmy, chce podwyższyć kapitał akcyjny przedsiębiorstwa, a w przyszłym odsprzedać pozostałe akcje firmy.
Ń Do końca sierpnia spłyną wszystkie analizy przedprywatyzacyjne od naszego doradcy, którym jest RCF Polska. Po tym terminie podejmiemy decyzję co do dalszych losów dokapitalizowania firmy - mówi Julita Wojda z biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa.
W grę wchodzi nawet podwojenie kapitału akcyjnego firmy. Uchwała NWZA HCP przewiduje bowiem, że kapitał akcyjny może zostać podwyższony o 28,08 do 70, 20 mln zł. Obecnie wynosi on 70, 2 mln zł.
- Nową emisję akcji mogą objąć licencjodawcy, czyli niemiecki MAN lub fińska Wartfila, bądź nasi główni odbiorcy, czyli Stocznia Szczecińska lub Stocznia Gdynia. Niewykluczone, że zaangażują się wszyscy - twierdzi Wojciech Łazur z HCP.
Ucieczka nad morze
W zakładach Cegielskiego już teraz wiadomo na co przeznaczone zostaną uzyskane tą drogą pieniądze.
- Chcemy zbudować nową montownię na Wybrzeżu, choć nie przesądziliśmy jeszcze o jej lokalizacji. W grę wchodzi raczej Gdynia, niż Szczecin. Na pewno jednak inwestycja pochłonie większe środki, niż przewidywane wpływy z emisji akcji - twierdzi Wojciech Łazur.
Firma chce zmniejszać koszty, żeby konkurować z producentami koreańskimi.
- Nowa montownia zlokalizowana w pobliżu naszych głównych odbiorców pozwoli pominąć w procesie produkcji niezwykle kosztowny etap demontażu silnika przed transportem lądowym do Szczecina, czy Gdyni - tłumaczy Wojciech Łazur.
Według niego decyzja o budowie nowej montowni na Wybrzeżu podjęta została po nieudanej próbie przejęcia niemieckiej montowni Demer.
Cegielski chciał przejąć tę firmę, aby wejść na niemiecki rynek stoczniowy.
Niedobre spółki
Nadmiernymi kosztami obciążają również Cegielskiego niektóre z jego dziesięciu spółek córek. O ile w ubiegłym roku produkcja silników okrętowych przyniosła HCP SA 3,8 mln zł zysku netto, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 560,1 mln zł, to cała grupa pogrążyła się w stratach wysokości 8,73 mln zł.
- Zaplanowaliśmy w tym roku dla całej grupy zysk na poziomie 647, 56 tys. zł, dlatego musimy podjąć decyzje w sprawie przyszłości najbardziej niedochodowych spółek- twierdzi Wojciech Łazur.
Losy spółek zależnych rozstrzygną się jeszcze w tym miesiącu. 7 sierpnia zbierze się NWZA poznańskiego przedsiębiorstwa.
Obecnie w najgorszej sytuacji jest Fabryka Silników Agregatowych oraz Plasmet, produkujący butle gazowe i kanistry na benzynę. Jeśli nie powiedzie się głeboka restrukturyzacja, firmy te mogą zostać zlikwidowane.
Inna spółka - Fabryka Pojazdów Szynowych - wkrótce może trafić w ręce inwestorów. Zainteresowanie jej przejęciem wyrażali wcześniej Alstom, Siemens oraz kanadyjski Bombardier. Pozostałe spółki, takie jak Remocentrum, czy Logocentrum pełnią wobec Cegielskiego funkcję typowo usługową.
- Usługi tego typu pełnić mogą równie dobrze wynajęte firmy zewnętrzne - uważa Wojciech Łazur.